Wtedy około 40 uczestników pomalowało mniej więcej 100 metrów muru Zakładu Karnego w Czarnem o wysokości 4 metrów. W tym roku pomalowane będzie niecałe 500 metrów muru, a dokona tego około 110 grafficiarzy z całej Polski. Dzięki trzem Włochom, którzy także wybierają się do Czarnego, Prison Graffiti Jam nabierze w tym roku międzynarodowego charakteru.
- Dopinamy już listę zgłoszeń, ale nie zamykamy drogi do uczestnictwa osobom, które przyjadą z własnymi farbami - mówi Paweł Kopczak, pomysłodawca imprezy.
Program tegorocznej edycji Prison Graffiti Jam jest bogaty. Malowanie rozpocznie się w sobotę 17 lipca o godz. 13, a w godz. 16-21 na scenie przy murach ZK odbywać się będą koncerty hiphopowców. Jeśli pogoda pozwoli, nad miejscem imprezy będzie latał balon na uwięzi. W niedzielę uczestnicy jam'u będą kończyć swoje prace, natomiast obserwatorzy będą mieli okazje samemu spróbować swoich sił z farbą z spray'u w rękach. W planach są bowiem warsztaty graffiti dla dzieci i młodzieży oraz seniorów. Malowana ma być też... śmieciarka.
Nowości w programie to wystawa plakatów z czasów PRL, która zostanie rozstawiona pierwszego dnia PGJ. Być może podczas imprezy będzie też można oglądać wystawę prac artystów, którzy swoje talenty rozwijają po drugiej stronie muru, czyli osadzonych w ZK.
Przypomnijmy, że głównym organizatorem jest w tym roku Stowarzyszenie na Rzecz Inicjatyw Lokalnych "ProIdea" w Czarnem. Już wcześniej pozyskało ono 8 tys. zł na organizację z programu "Aktywna Wiosna", a teraz zdobyło dodatkowe 3 tys. zł z programu "Działaj Lokalnie".
110
tylu uczestników spodziewanych jest podczas tegorocznej edycji Prison Graffiti Jam w Czarnem
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?