Mężczyzna odsiadywał dwa półroczne wyroki za kradzieże złomu. Na wolność miał wyjść w maju przyszłego roku.
- Ma 55 lat i nie jest żadnym poważnym przestępcą - mówi Ryszard Włodyka, zastępca dyrektora ZK w Czarnem. - Był nawet jednym z członków grupy ekologicznej sprzątającej las. Podejrzewamy, że podczas pracy znalazł jakiś złom, który sprzedał, może kupił jakieś piwo i to skłoniło go do oddalenia się.
Więzień pracował w warsztatach przy liceum zawodowym.
- Uprawnieni do udzielania informacji na ten temat są jedynie przedstawiciele kierownictwa zakładu karnego – mówi Dariusz Kłudka, komendant człuchowskiej policji. - My bezpośrednio po otrzymaniu zgłoszenia na ten temat zrobiliśmy blokady. W tym czasie uciekinier mógł być już jednak wiele kilometrów od Czarnego. Na dobrą sprawę nie wiadomo kiedy dokładnie uciekł.
Ostatnia ucieczka z ZK w Czarnem miała miejsce cztery lata temu. Również wówczas wolność wybrał więzień pracujący na zewnątrz.
Więcej na ten temat w środowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego."
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?