Czarne. Posadzili w więzieniu na prawie dwa lata nie tego co trzeba

- Sprawa wyszła na jaw, kiedy w polskim konsulacie w Rzymie zjawił się mężczyzna, który chciał wyrobić sobie paszport - wyjaśnia oficer prasowy ZK w Czarnem, major Ryszard Włodyka. - Konsulat zwrócił się do policji w Olkuszu o zweryfikowanie jego danych. Wtedy okazało się, że powinien on odbywać karę pozbawienia wolności w Zakładzie Karnym w Czarnem. Nasz pracownik ewidencji potwierdził, że taka osoba w zakładzie przebywa. Jednak, jak mówi, coś go tknęło i poprosił o zdjęcie. Okazało się, że nie jest to ta sama osoba.

Więzień został zatrzymany przez policję w styczniu i doprowadzony do ZK w lutym ub.r. Mężczyzna mógł spędzić za kratkami 4 i pół roku - na tyle opiewał wyrok dla Andrzeja S. za pobicia i rozbój.

Dlaczego w ZK nikt nie zwrócił uwagi, że doprowadzono niewłaściwą osobę?
- Gdy sami przyjmujemy więźnia, konieczny jest dokument tożsamości ze zdjęciem - mówi Włodyka. - W przypadku, kiedy więźnia doprowadza policja, wystarczy nakaz przyjęcia i odpis wyroku, a to było.

Sprawę komplikuje fakt, że mężczyzna jest ciężko chory - po trepanacji czaszki, udarze mózgu, cierpi na padaczkę i afazję, czyli utratę mowy. Karę odbywał w warunkach szpitalnych. - Więzień poruszał się samodzielnie. Nie było z nim jednak praktycznie żadnego kontaktu, choć wyglądał na kogoś, kto rozumie, co się do niego mówi - stwierdzaWłodyka. - Na pytania odpowiadał dając znaki potwierdzenia. Nie okazał znaku protestu przeciwko pobytowi w więzieniu.

Mężczyzna został zwolniony, jednak jego sytuacja bynajmniej się nie poprawiła. Nie wiadomo kim jest, miał trafić do schroniska dla mężczyzn w Szczecinie. Policja w Szczecinie nie chce na razie mówić o szczegółach tej sprawy.
- Komendant wojewódzki policji w Szczecinie po otrzymaniu informacji o zatrzymaniu i osadzeniu niewłaściwej osoby polecił natychmiast wszcząć czynności wyjaśniające - mówi podinsp. Maciej Karczyński, rzecznik prasowy KWP w Szczecinie. - Policja sprawdza obecnie, w jaki sposób mogło dojść do nieprawidłowości związanych z potwierdzeniem danych personalnych zatrzymanej osoby. Zebrany w tej sprawie materiał zostanie niezwłocznie przekazany prokuraturze.

Sprawą zajął się także rzecznik praw obywatelskich.