Człuchów, Debrzno. Chcesz pomóc? Przyłącz się do zbiórki żywności - dziś (20 grudnia) na rynku w Człuchowie

Serdecznie zapraszamy na świąteczną zbiórkę jedzenia, którą organizujemy dla osób starszych, samotnych i ubogich z naszych okolic w czwartek 20.12.2018r o godz. 15:00 na rynku w Człuchowie. Akcja uzyskała pomoc i aprobatę MDK, pomocy społecznej, oraz służb mundurowych. Zbieramy produkty w każdej postaci. Przygotowane paczki prosimy zabrać ze sobą na rynek. Liczy się każda pomoc!! Podczas świątecznego spotkania przewidziane są atrakcje. Wszystkich serdecznie zapraszamy. Pamiętaj dobro powraca!!!!
Taki post na facebooku zamieściła Marta Urbańska, mieszkanka gminy Debrzno. Akcję zainicjowała wspólnie z koleżanką z gminy Człuchów Dorotą Wachnik.

- Stwierdziłysmy, że zostaje tyle jedzenia, które się marnuje, a jest dużo osób naprawdę biednych. Kiedy w wielu domach stoły aż się uginają, u nich są puste. Pomyślałyśmy, że nawet jak tylko każdy z naszych znajomych przyniesie coś do jedzenia, to wyjdzie z tego coś fajnego – mówi Marta. - Dlaczego w Człuchowie? Bo jest największy. Mamy już trochę sponsorów, pomoc z przedszkola, kilka osób zadeklarowało już, że zrobi zakupy i przyniesie. Nie sądziłysmy, że akcja tak się rozrośnie. Liczyłyśmy, że skrzykniemy znajomych i tyle, ale podziały się naprawdę fajne rzeczy. Aż jesteśmy w szoku….

Akcja rozpocznie się o godz. 15.00 na rynku koło choinki. Potrwać ma godzinę. Ale przyłączyło się do niej sporo innych osób i instytucji, między innymi straż pożarna, więc może się okazać, że będzie trochę bardziej rozbudowana niż wstępnie zakładano.

- Co można przynosić? Wszystko co może się przydać do przygotowania potraw na święta. Myślimy, że najlepsze byłyby produkty, które się nie zepsują, ale też gotowe dania np. w słoikach. Chcemy je dostarczyć jeszcze w czwartek-piątek, żeby ci ludzie mieli coś do zjedzenia na święta. Ośrodki opieki społecznej w Człuchowie i Debrznie zgodziły się nam pomóc z dotarciem do potrzebujących. Ze względu na ochronę danych osobowych nie mogli nam udpostępnić ich listy, ale zaoferowali się, że wspólnie z nami, lub sami rozwiozą produkty. Jak mówią rodzin, które ich potrzebują jest naprawdę dużo. Jest też sporo samotnych kobiet, które nie mają rodziny, lub rodzina o nich zapomniała. Same nie raz spotykałyśmy takie osoby np. pod sklepem. Wiadomo, że jeśli ktos prosi o pieniądze, to niekoniecznie… Ale jeśli ktoś prosi o jedzenie, nie ma żadnych wątpliwości. Nie raz robiłyśmy komuś zakupy w sklepie i ludzie przyjmowali je z ogromną wdzięcznością, a były to tylko podstawowe produkty, po które każdy sięga praktycznie codziennie… - dodaje. - Myślę, że taka akcja doda tym ludziom choć trochę uśmiechu.