Przy drodze, którą można wjechać niemalże pod sam zamek, stoi znak zakazu wjazdu. Tabliczka pod nim informuje, że zakaz „Nie dotyczy służb miejskich oraz pracowników muzeum”. Tymczasem na parkingu przed samym zamkiem podczas spotkania stały trzy samochody.
- Proszę sprawdzić, czy nie należą one do radnych – mówił jeden z mieszkańców Człuchowa, który pojawił się na spotkaniu...
Przed zamkiem stał brązowy citroen C4, audi Q3 oraz srebrny ford galaxy.
Sprawdziliśmy. Wiemy, że citroenem przyjechał na spotkanie w zamku komendant straży miejskiej, który przywiózł ze sobą projektor, laptop, ekran... i inne przedmioty wykorzystywane podczas posiedzenia komisji.
- Myślę, że miałem prawo aby tam wjechać, zakaz nie dotyczy przecież służb miejskich – mówi komendant. - Poza tym przywiozłem sprzęt wykorzystywany podczas spotkania.
Ford to samochód jednej z urzędniczek ratusza, która przyznaje, że spóźniła się na spotkanie. Miała do zaniesienia kilka ciężkich segregatorów...
- Wiem, że nie powinnam tam wjeżdżać – przyznaje urzędniczka. - Przepraszam.
Kto pod zamek podjechał audi? Z naszych informacji wynika, że to prawdopodobnie jeden z człuchowskich radnych. Liczymy na to, że po opublikowaniu zdjęcia z parkingu dowiemy się, komu za daleko było do zamku.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?