Przypomnijmy, że tuż przed wyborami samorządowymi, w których startował Bachan, ksiądz miał odradzić głosowanie na niego wiernym zebranym na mszy w kościele filialnym w Bukowie. Sam Bachan nie był na tym nabożeństwie, a o słowach, jakie miał wypowiedzieć duchowny, dowiedział się od znajomych. Jak relacjonowali, ksiądz miał nazwać Bachana „komuchem", „pijakiem", czy „wrogiem kościoła" i powiedzieć, że lepiej na niego nie głosować.
Krótko po zdarzeniu Bachan wysłał pismo do Kurii Diecezjalnej w Pelplinie, w którym domagał się od biskupa zajęcia stanowiska w tej sprawie.
- Zanim pismo dotarło do Pelplina, ksiądz proboszcz dwa razy był mnie przepraszać - mów Andrzej Bachan. - Podaliśmy sobie rękę. Nie otrzymałem jednak odpowiedzi z kurii, przez co nie jestem do końca usatysfakcjonowany. Pokątnie dowiedziałem się jedynie, że skoro ksiądz mnie przeprosił, diecezja uważa sprawę za zakończoną.
Tymczasem Kuria Diecezjalna w Pelplinie nie zamierza wysyłać odpowiedzi na pismo radnego.
- Sprawę uważamy za zamkniętą już dawno - mówi ks. Ireneusz Smagliński, rzecznik Diecezji Pelplińskiej. - Gdy trafiła do nas skarga, ks. biskup diecezjalny poprosił o wyjaśnienie jej księdzu. On poinformował o naprawieniu błędu. Jeszcze w listopadzie ksiądz proboszcz dwukrotnie był u pana radnego, wyjaśnił swoje postępowanie oraz przeprosił radnego i jego rodzinę. Z tego co nam wiadomo, ksiądz nie powiedział z ambony niczego, co nie mieściłoby się w nauce Kościoła. Błędem było powołanie się na nazwisko konkretnego kandydata.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?