Skrzyżowanie w tym miejscu obwodnicy Człuchowa uchodziło za jedno z najniebezpieczniejszych w mieście. Często zdarzały się tam kolizje, doszło też do wypadku z ofiarą śmiertelną. Po kilku latach starań człuchowskiej policji i samorządowców udało się namówić Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad do tej inwestycji.
Koszt sygnalizacji to 290 tys. zł. System kosztował jednak aż tyle, bo jest najnowocześniejszy, jaki działa w Człuchowie. Sam dostosowuje zmianę cykli świateł do sytuacji panującej na skrzyżowaniu.
– Gdy samochody zbliżają się do skrzyżowania, najeżdżają na pętle indukcyjne zatopione w nawierzchni jezdni – wyjaśnia działanie sygnalizacji Piotr Michalski, rzecznik prasowy GDDKiA w Gdańsku. – Wysyłany w ten sposób sygnał jest dodatkowo weryfikowany przez wideodetekcję, czyli kamery umieszczone na słupach sygnalizatorów.
Dzięki kamerom uda się uniknąć sytuacji, w której np. kilka samochodów stoik w korku na którymś z pasów ruchu. W takim przypadku nie najeżdżają bowiem na czujniki w nawierzchni bitumicznej, ale kamera włącza dla nich zielone światło, rozładowując zator. Dodatkowo do systemu sygnały wysyłane są z przycisków dla pieszych oczekujących na przejście po pasach.
– System, w ramach zainstalowanego oprogramowania, sam uruchamia cykle, weryfikując sygnały z pętli indukcyjnych, wideodetekcji oraz przycisków dla pieszych – mówi Michalski.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?