Człuchów. Nasi Czytelnicy skarżą się na służby odśnieżające miasto

Choć po obfitych opadach w weekend, w następnych dniach spadło niewiele śniegu, nasi Czytelnicy przez kilka dni skarżyli się na nieodśnieżone drogi, czy zaspy zalegające na chodnikach.

- Na ulicy Słowackiego śnieg zepchnięto z drogi na pobocze, którym chodzą piesi, bo nie ma tam chodników. Piesi muszą chodzić więc ulicą - alarmował nas w środę Tomasz Drobiński z Człuchowa.
- Na parkingu przy moim bloku śnieg z innych miejsc parkingowych zepchnięto na miejsce dla inwalidów - mówiła nam z kolei pani Teresa, mieszkanka Człuchowa.
Podobne absurdy można byłoby mnożyć bez końca.
- Codziennie idąc do centrum pokonuję ul. Jerzego z Dąbrowy. To co tam się teraz dzieje trudno opisać - mówi inny mieszkaniec. - Zresztą wszędzie jest podobnie. Właściciele posesji mają obowiązek odśnieżania, ale tego nie robią. Może tak mandaty...
- To też nie do końca wina właścicieli posesji, bo nawet jak uprzątną, to śnieg na chodniki zgarną pługi odśnieżające ulice - dodaje inny mieszkaniec. - Ktoś powinien nagromadzony śnieg wywieźć...

Skarżą się także kierowcy. W ostatnich dniach wysłuchaliśmy narzekania osób jeżdżących często z Człuchowa do Chojnic odcinkiem dawnej drogi krajowej nr 22 między węzłem chojnickiej obwodnicy w Nieżywięciu a samymi Chojnicami. Odkąd otwarto obwodnicę Chojnic, droga przeszła na garnuszek m.in. gminy Człuchów. Z krajówki stała się drogą gminną i automatycznie spadła o kilka pozycji w kategoriach zimowego utrzymania dróg. Teraz śnieg zalega tam o wiele dłużej.
- To konsekwencja nieszczęśliwego rozwiązania ustawowego, które nakazało nam przejąć dawną drogę krajową - mówi Arkadiusz Kubalewski, sekretarz gminy Człuchów.

Choć w Urzędzie Gminy zastrzegają, że fragment dawnej berlinki traktują priorytetowo (odśnieża go firma spod Chojnic), to po sobotnich obfitych opadach, jeszcze przez wiele godzin w niedzielę nie przejechał tamtędy pług. - Zwrócę uwagę odpowiedzialnej za ten fragment firmie - zapewniał wójt Adam Marciniak.

800
aż tyle kilogramów może ważyć metr sześcienny mokrego śniegu. Odśnieżanie nie jest więc lekką pracą