Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Debrzno. Przedwyborcza debata między Mirosławem Burakiem i Wojciechem Kallasem

Piotr Furtak
Debrzno. Przedwyborcza debata między Mirosławem Burakiem i Wojciechem Kallasem. Bardzo spokojnie przebiegała zorganizowana przez „Dziennik Człuchowski” oraz „Tygodnik Człuchowski” debata pomiędzy Mirosławem Burakiem i Wojciechem Kallasem, kandydatami na burmistrza gminy Debrzno.

W sali Inkubatora Przedsiębiorczości w Debrznie, gdzie zorganizowana została debata pojawiło się około 300 mieszkańców gminy, którzy niekiedy bardzo żywiołowo odpowiadali na odpowiedzi kandydatów. Mogli oni wypowiedzieć się między innymi na temat programów wyborczych swoich kontrkandydatów. Były pytania podchwytliwe oraz takie nad którymi kandydaci musieli trochę pogłówkować. Najwięcej emocji wzbudzały jednak pytania od publiczności.
Wspominał pan i rozwoju naszej gminy – pytał Krzysztof Wieczorek. - Sąsiednie gminy stawiają na przemysł – Przechlewo na rozwój przemysłu mięsnego, Czarne stawia potężny zakład przy zakładzie karnym, ościenne miejscowości z Kaszub stawiają na turystykę, a pan mówi o jabłkach. Przecież Putin zabronił nam sprzedawania jabłek!
Gdybyśmy mieli zwracać uwagę na działania Putina, to powinniśmy budować bunkry aby bronić się przed jego obecnością – odpowiadał Mirosław Burak. - Na pewno poza rolnictwem zwrócimy szczególną uwagę na park przemysłowy w Cierzniach. Obecnie są realizowane projekty dotyczące uzbrojenia go w sieć energetyczną. Mamy zapewnienie z urzędu marszałkowskiego, że kwota około 10 milionów złotych na uzbrojenie tej części gminy trafi do nas. To powinno pozwolić na wejście na ten teren firm. Czy będą to firmy zajmujące się produkcją, czy przerobem, to nie ma dla nas większego znaczenia. Oby były takie, które dadzą szanse na zatrudnienie.
Na trudne pytania musiał odpowiadać również Wojciech Kallas.
Panie Wojciechu. Na pańskim facebooku jest informacja o tym, że chce pan aby mieszkańcy naszej gminy zostawali w Debrznie, aby nie wyjeżdżali za granicę... - mówiła Agnieszka Racinowska - Jak powstrzyma pan ludzi aby nie wyjeżdżali? Proszę nie używać argumentu, że mamy inkubator w Cierzniach i że będzie tam pan ściągał inwestorów?
- Inkubator przedsiębiorczości nie jest lekiem na całe zło, więc śmiało możemy go odłożyć na bok – odpowiadał pan Wojciech. - Musimy mieć spójny program edukacyjny. Już od początku – od żłobka, przez szkołę podstawową, gimnazjum... To bardzo ważne dla rodziców aby ich dzieci miały odpowiednią edukację. Drugi element to ściąganie przedsiębiorców, niekoniecznie do inkubatora, ale na nasz teren. Rozwijanie agroturystyki, to też bardzo ważne. Na pewno młodzi ludzie chętniej zostaną w Debrznie, jeśli będą mieli mieszkania. Odpowiedzieć przez półtorej minuty na to pytanie jest wręcz niemożliwe. To ci musimy zrobić jest bowiem wielotorowe, to musi być edukacja, zapewnienie pracy, opieka medyczna. Zapewnienie dostępu do dentysty, do ginekologa... Już rozmawiałem z osobą, która mogłaby prowadzić zakład stomatologiczny w Debrznie. To nie są rzeczy z kosmosu.
Oczywiście pytań i odpowiedzi było zdecydowanie więcej. Na szerszą relację z debaty zapraszamy do najbliższego wydania „Dziennika Człuchowskiego”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto