Debrzno. Władze gminy zdecydowały o zdjęciu spowalniacza, umieszczonego niezgodnie z prawem


Pomimo tego, że ustawa jasno mówi, że niedopuszczalne jest stosowanie progów zwalniających w odległości bliższej niż 40 metrów od skrzyżowania ulic lub dróg oraz w odległości bliższej niż 20 metrów od końcowego punktu łuku poziomego drogi, gdy wewnętrzny promień łuku jest mniejszy od 50 metrów. Próg zwalniający na ulicy Mokotowskiej został, więc umieszczony niezgodnie z polskim prawem.

- Przepis nie został zachowany, bo uznaliśmy że to jedyne rozwiązanie by uchronić pieszych użytkowników drogi – mówi Marek Soszka z Urzędu Miasta i Gminy w Debrznie. – Założę się, że w wielu miastach nie stosuje się tego przepisu, a tu samochody jeżdżą z nadmierną prędkością, a po ul. Strzeleckiej, często pod prąd jeździ rowerami wielu emerytów, którzy często nie znają przepisów ruchu drogowego. Próg został zamontowany w tym miejscu, bo moim zdaniem, w innym by nie spełniał swojej roli. Z moich obserwacji wynika bowiem, że spowalniacz jest tu potrzebny nawet jeśli jest położony w odległości niezgodnej z prawem. 

Odmienne zdanie w tej kwestii ma burmistrz Debrzna.

- Jeśli wymagamy przestrzegania prawa od naszych mieszkańców, powinniśmy tym bardziej przestrzegać go sami – zaznacza Mirosław Burak, burmistrz Debrzna. – Próg zostanie wymontowany i przeniesiony w inne miejsce do końca tego tygodnia. Są ulice, na których mieszkańcy chętnie widzieliby takie progi np. ulica Sportowa. Na ulicy Mokotowskiej natomiast zastosujemy zgodnie z obowiązującym w naszym kraju prawem, odcinek kontroli prędkości. Myślę, że to będzie najlepsza alternatywa. Nie możemy dopuszczać do sytuacji, w których będziemy łamać prawo, aby innych w ten sposób zmuszać do przestrzegania przepisów. Prawo zostało ustanowione po to, aby było przestrzegane.

Warto zaznaczyć, że nie tylko w tym miejscu i nie tylko w Debrznie progi spowalniające są montowane, gdzie popadnie. Podobne sygnały redakcja miała m.in. w Człuchowie. Patrząc na miejsca gdzie powstają progi wydaje się, że mało kto wie o obowiązujących w tej kwestii przepisach, albo - nie widzi potrzeby ich stosowania...