Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mysłowice: Jurij Fomin mówi o konflikcie na Ukrainie: Mój szwagier protestował na Majdanie

Patryk Trybulec
Rodzina Jurija Fomina chętnie spędza wakacje na Krymie i nie wyobraża sobie, aby miał należeć do Rosji
Rodzina Jurija Fomina chętnie spędza wakacje na Krymie i nie wyobraża sobie, aby miał należeć do Rosji arc. prywatne
Mysłowice: Jurij Fomin o konflikcie w jego ojczyźnie: Dziś oczy całego świata zwrócone są w stronę Ukrainy. Konflikt się zaostrza, a perspektywa militarnego konfliktu tuż za granicami Polski u niejednego mrozi krew w żyłach. Na razie wszystkiemu przyglądamy się jednak z perspektywy wygodnego fotela przed telewizorem, słuchamy opinii ekspertów. Niektórzy mysłowiczanie drżą jednak ze strachu, bo problem dotyka ich bezpośrednio.

Mysłowice: Jurij Fomin o konflikcie na Ukrainie: Tak jest w rodzinie trenera tenisistów stołowych Klubu Olimpijczyka, Jurija Fomina. Szkoleniowiec pochodzi bowiem z Ukrainy, gdzie wciąż mieszkają jego najbliżsi.

- To, co się dzieje na Ukrainie, znam od podszewki. Mój szwagier protestował na Majdanie, teść dojeżdżał do Kijowa. Żona już od dłuższego czasu zażywa leki uspokajające. Sytuacja jest nieciekawa. Jesteśmy w szoku - przyznaje Fomin, który przed przyjazdem do Polski mieszkał w Chersoniu.

To miasto na wschód od Odessy, nieopodal Krymu. - Krym to nasze ulubione miejsce na spędzanie wakacji. Od dziecka jeździłem tam z dziadkiem na wypoczynek. Nigdy nie słyszałem o tym, aby Ukraińcy byli w konflikcie z Rosjanami. To prawda, że Rosjanie zawsze czuli się na Krymie jak u siebie, ale mnie to nigdy nie przeszkadzało. Relacje zawsze były dobre. Dlatego uważam za kłamstwo, że Rosja wkroczyła na terytorium Ukrainy, by chronić swoich obywateli. Po prostu nie ma ich przed kim bronić - ocenia Fomin i podkreśla, że często bywało tak, że Ukraińcy z Rosjanami łączyli siły w przypadku konfliktów z Tatarami Krymskimi.

- Historycznie rzecz biorąc, Krym najbardziej należy się właśnie Tatarom. Dlatego uważam, że jeśli Rosjanie nadepną im na odcisk, to w konflikt włączy się także Turcja, a cały muzułmański świat zwróci się przeciwko Putinowi. To może okazać się puszką Pandory - uważa mysłowiczanin.

Niestety, rodzina Fominów od dłuższego czasu nie może dodzwonić się do swoich krewnych mieszkających na Krymie. Przygotowuje także plan na ściągniecie do Polski swoich bliskich z innych części kraju.

- W pierwszej kolejności chcemy zorganizować przyjazd dla brata żony, który brał udział w protestach na Majdanie. Boimy się, że jeśli Rosja wkroczy na dobre do Ukrainy, to zaczną się czystki. Na prawdę boimy się o życie naszych bliskich - przyznaje Fomin.

Jego zdaniem działania prezydenta Władimira Putina powodują konflikt między zwykłymi ludźmi. - W Mysłowicach mamy kolegę Rosjanina, uczymy w jednej szkole. Przyjaźnimy się, wspólnie spędzamy święta, ale teraz... powiało między nami mroźnym powietrzem. To działa podświadomie - żałuje trener. - Kanclerz Niemiec, Angela Merkel, ma rację, Putin stracił kontakt z rzeczywistością. Niezależnie od tego, jak zakończyła się rewolucja na Majdanie, nikt nie powinien ingerować w wewnętrzne sprawy Ukrainy - mówi Fomin. W jego żyłach płynie także rosyjska krew. - Mój ojciec był Rosjaninem, ale ja czuję się Ukraińcem - zapewnia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto