Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Rybniku: Na Gliwickiej zginął 26-latek. Sprawcą wodzisławianin?

Barbara Kubica
Wypadek w Rybniku. Wczoraj około godziny 14.30 na ulicy Gliwickiej doszło do poważnego wypadku drogowego. Czołowo zderzyły się tam dwa samochody: bmw i seat. Na miejscu zginął 26-letni kierowca seata. Kierująca bmw oraz jej dwie córki - trafiły do szpitala w Rybniku. Sprawcą zdarzenia jest prawdopodobnie trzeci kierowca - wodzisławianin, który uderzył w prawy bok wyprzedzającego auta seata.

Wypadek w Rybniku. Ulicą Gliwicką nie przejedziesz

Wypadek w Rybniku. Na ulicy Gliwickiej doszło wczoraj przed godziną 15 do czołowego zderzenia dwóch aut BMW i Seata. - Jak wstępnie ustalili policjanci z rybnickiej drogówki kierujący samochodem osobowym marki Seat jadąc w kierunku Gliwic, w trakcie manewru wyprzedzania kilku samochodów z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu, gdzie zderzył się czołowo z jadącym z przeciwka samochodem osobowym marki BMW, którym kierowała 36-letnia kobieta - mówi Bogusława Poloczek z rybnickiej policji.
Kierowca Seata - zginął na miejscu, natomiast kierująca BMW-36-lenia mieszkanka Knurowa oraz pasażerki pojazdu: dziewczynka w wieku 12 lat i roczne dziecko z ogólnymi obrażeniami zostały przewiezione do szpitala w Rybniku. Ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W wyniku podjętych czynności, na podstawie zabezpieczonego monitoringu, policjanci ustalili, że w zdarzeniu najprawdopodobniej brał również udział samochód osobowy marki audi A6 koloru jasnego. Policjanci dokonali szczegółowych ustaleń, a następnie niezwłocznie udali się pod adres, gdzie mógł przebywać uczestnik tego tragicznego wypadku. - Na miejscu pod wskazanym adresem, w garażu stróże prawa ujawnili samochód osobowy marki audi A6, który posiadał uszkodzony lewy bok na całej długości. Natomiast kierowca, który uczestniczył w zdarzeniu i kierował tym pojazdem w tym samym czasie stawił się na komendzie w Wodzisławiu Śląskim, gdzie został zatrzymany. Okazał się nim 36-letni mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego - mówi Bogusława Poloczek.
Na domiar złego mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje wkrótce sąd. Ustalono, że kierujący samochodem audi podczas zmiany pasa ruchu uderzył w prawy bok samochodu seat, który w wyniku uderzenia, zjechał na przeciwny pas ruchu, gdzie następnie zderzył się z samochodem marki BMW.

Tragedia na ulicy Gliwickiej wstrząsnęła mieszkańcami pobliskich domów. - Słyszałam tylko potworny huk. Wybiegliśmy z domu zobaczyć co się stało, bo hałas był taki, że myśleliśmy, że jakiś tir wjechał nam do domu. Córka jest lekarką, podbiegła więc do tych rozbitych samochodów. Ten młody człowiek już nie żył, więc nie mieliśmy jak mu pomóc. A tą panią z auta musieli wydostać strażacy - mówi nam właścicielka domu położonego tuż przy miejscu wypadku.

Na miejscu udało nam się także porozmawiać z kierowcą samochodu za którym jechał feralny seat. - Kierowca brał się chyba za wyprzedzanie mojego auta, ale nie wiem, czy zjechał na środkowy pas jezdni, czy aż na lewy pas. Zobaczyłem tylko uderzenie, zatrzymałem się - mówi nam szofer z niebieskiego audi z Gliwic.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto