„Zwracam się z prośbą do znajomych z okolic Przechlewa, Człuchowa jeżeli natkniecie się na sprzedających po domach bez zezwoleń na sprzedaż ryb takich jak karpie, liny prosimy o kontakt z Chatą Wędkarza 506432844 – napisał na swoim profilu facebookowym pan Bogdan. - Staw na Przystani Wędkarskiej u Bodzia po spuszczeniu wody okazał się pusty. Około trzysta karpi handlowych i dużo linów po prostu wyparowały. Straty finansowe b. duże, lecz najbardziej boli wkład serca w dbaniu o ryby i ta radość jak rosły z dnia na dzień. ”
Bogdan Barton odkrył kradzież w ubiegłym roku. Zdecydował się na wypompowanie wody, gdyż nie udawało się nic odłowić.
- Karpie, jak co roku chciałem przeznaczyć na sprzedaż – mówi wędkarz z Przechlewa. - Spuściliśmy wodę, a tam pusto. Została tylko drobnica, która uciekła przez sieci. Trudno nawet powiedzieć kiedy to się mogło stać.
Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu "Dziennika Człuchowskiego".
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?