Zapamiętam go jako człowieka uśmiechniętego, serdecznego i otwartego. Gdy tylko pojawiał się w Polsce zawsze odwiedzał naszą redakcję. Pierwsze kroki zawsze kierował jednak do domu dziecka. Był niczym święty Mikołaj obładowany prezentami. Prawda jest taka, że był wysłannikiem Janusza i Barbary Bukowskich, właścicieli chyba najbardziej pluszowej fabryki na świecie, którzy dzięki zaangażowaniu pana Adolfa przekazywali pieniądze na buty, kurtki... dla dzieci z Człuchowa.
Adolf Szutkiewicz to chyba jedyna osoba związana z powiatem człuchowskim (chociaż nigdy tu nie mieszkał), która została uwieczniona w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Z Człuchowem, a właściwie z Debrznem związany był dzięki swojej żonie - Jolancie, która właśnie z miasteczka nad Debrzynką pochodzi.
Adolf Szutkiewicz był współorganizatorem i członkiem komitetu strajkowego w Stoczni Szczecińskiej. Był zaangażowany w pomoc osobom represjonowanym, w kolportaż podziemnej prasy. Po wprowadzeniu stanu wojennego internowany - w Wierzchowie, później w Strzebielinku. W lipcu 1983 roku wraz z rodziną wyjechał do Szwecji. Osiedlili się w okolicach Sztokholmu. Po zakończeniu zimnej wojny w Polsce bywał dość często. Przyjeżdżał z żoną do jej Debrzna. Przez ostatnich kilkanaście lat obładowani misiami i innymi prezentami dla dzieci.
W ostatnim czasie pojawiał się coraz rzadziej. Było to związane z chorobą. Jak się dowiedzieliśmy, umarł we wtorek - w swojej nowej ojczyźnie - Szwecji.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?