Osy w Człuchowie - strażacy interweniują nawet kilka razy dziennie

Czasami interweniujemy kilka razy dziennie - zaznacza aspirant Kazimierz Cysewski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Człuchowie. - Gdy ktoś zauważy gniazda os, zwykle od razu dzwoni po straż pożarną. Zawsze lepiej zgłosić taką sytuację służbom publicznym niż próbować samemu się uporać z osami.

Ględowo: 6 jednostek straży gasiło pożar - zobacz zdjęcia

Ostatnio podobne interwencje miały miejsce m.in. w Bińczu, Wyczechach, Czarnem oraz w Debrznie. Większość znalezionych gniazd os znajdowała się w budynkach mieszkalnych. Jak zaznacza zastępca komendanta Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej Tomasz Marasz, w budynkach użyteczności publicznej gniazda os raczej się nie zdarzają.

Kokony os najczęściej zauważane są pod okapami dachów budynków mieszkalnych lub gospodarczych lub na strychach. Zdarza się także, że osy osiedlają się między ścianami nieruchomości. Wówczas nierzadko konieczne jest rozebranie ścian budynku, na co wymagana jest zgoda właściciela.
Najczęściej o interwencję proszą zaniepokojeni rodzice, obawiający się, że ich pociechy zbyt blisko podejdą i zostaną ukąszone.

Pomorze: Strażacy nie jeżdżą już do os i szerszeni

Tomasz Marasz za-ca komendanta KP PSP w Człuchowie
Gniazda os zdarzają się w najróżniejszych miejscach między ścianami, po strychy i poddasza. W siedemdziesięciu procentach interwencje dotyczące zgłoszeń o znalezieniu gniazd os kończą się koniecznością rozebrania elementów konstrukcyjnych budynków. Gdy osy robią kokon to nie ma problemu z jego usunięciem, wówczas likwidacja jest prosta. Zdecydowanie gorzej jest, gdy zagnieżdżą się one w elementach konstrukcyjnych budynków. Wtedy trzeba rozebrać część budynku, a na to potrzebna jest zgoda właściciela nieruchomości. Gdy ktoś jest tylko najemcą musi najpierw powiadomić właściciela budynku, bo właśnie w jego obowiązku leży zabezpieczenie właściwego stanu technicznego budynku, czyli również usunięcie owadów, podobnie jak zimą usunięcie sopli lodu z dachu. W takiej sytuacji my tylko zabezpieczamy miejsce, gdzie znajdują się osy, reszta należy do właściciela.

Co zrobić po ukąszeniu osy lub pszczoły?
Osy najczęściej nie stanowią zagrożenia dla człowieka. Jednak ryzyko bezpośredniego kontaktu zawsze istnieje, co może doprowadzić do przykrych konsekwencji. Użądlenie przez pojedynczą osę jest dla przeciętnego człowieka niegroźne, lecz bardzo nieprzyjemne. W przypadku użądlenia należy: przemyć miejsce użądlenia wodą z mydłem, zaaplikować antyhistaminowy spray/żel, obłożyć miejsce lodem. Jeżeli osa użądli w gardło lub okolicę ust natychmiast należy skontaktować się z lekarzem.