W biegu, którego dystans wynosił 5 kilometrów wystartowało około 70 uczestników.
- Koszulki dla biegaczy rozeszły się w ciągu 10 minut – przyznaje Paweł Szymański z przechlewskiego sztabu WOŚP.
Niektórzy z uczestników potraktowali bieg jako formę spaceru z psem, stąd też towarzystwo czworonożnych pupili. W tym przypadku nie o wygraną chodziło. Celem było wsparcie WOŚP. Wpisowe przeznaczono właśnie na ten cel.
Nad jeziorem mimo przenikliwego zimna (temperatura wynosiła około -5 stopni, ta odczuwalna była jednak zdecydowanie niższa), grupa Przechlewskich Morsów oraz ich sympatyków zebrała się, aby skorzystać z dobrodziejstw zimnej wody. Wcześniej jednak zaprezentowano pokaz ratownictwa.
W rolę topielca wcielił się Bogdan Barton, szef grupy morsów z Przechlewa. Na szczęście strażakom udało się go uratować.
Po akcji ratowniczej nastąpiła rozgrzewka i kąpiel, czyli to, co morsy lubią najbardziej. Dla zmarzniętych było ognisko przy którym można było upiec kiełbaski.
Oczywiście to dopiero pierwsze akordy niedzielnego grania w Przechlewie. Po południu zaplanowano koncerty, licytacje, wieczorem natomiast światełko do nieba.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?