Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat człuchowski podzielony w sprawie funduszu sołeckiego

Wojciech Piepiorka
Sołtys Bińcza Marek Zenel chwali sobie fundusz sołecki
Sołtys Bińcza Marek Zenel chwali sobie fundusz sołecki W. Piepiorka
W powiecie podzielone są zdania na temat funduszu sołeckiego. Na jego wprowadzenie zdecydowały się trzy z sześciu gmin wiejskich lub miejsko-wiejskich - Czarne, Przechlewo i Debrzno. Pozostałe widzą w nim więcej wad niż zalet.

Fundusz sołecki każda gmina może wyodrębnić w budżecie gminy i na ten cel otrzymuje pieniądze z budżetu państwa. Taką możliwość dała przyjęta w 2009 ustawa. W praktyce fundusz działa od 2010 roku.
Prekursorami funduszu sołeckiego w powiecie były gminy Przechlewo i Czarne, gdzie funkcjonuje on od 2010 roku.
- Dzięki funduszowi sołeckiemu sołectwa same decydują się na przygotowanie i wykonanie zadań najważniejszych z punktu widzenia mieszkańców, a poza tym mogą gospodarować dziesięciokrotnie wyższymi kwotami - mówi wójt Andrzej Żmuda Trzebiatowski. - Dla przykładu sołectwo Przechlewo miało wcześniej do dyspozycji 2400 zł rocznie, a teraz ma 24000 zł.

Fundusz sołecki chwalą sobie też w gminie Czarne.
- Ta forma przekazywania pieniędzy sołectwom doskonale się u nas sprawdziła - mówi burmistrz Jan Zieniuk. - Jest do wykorzystania większa pula pieniędzy: dla mniejszych sołectw 8-9 tys. zł, a dla większych ponad 20 tys. zł. Mieszkańcy wiedzą najlepiej co jest w danym sołectwie potrzebne i dzięki tym kwotom mogą to realizować.

Mieszkańcy kolejnych wsi nie chcą likwidacji poczty

W gminie Debrzno fundusz sołecki funkcjonuje od bieżącego roku.
- W ubiegłym roku go nie wprowadzaliśmy, bo chcieliśmy sprawdzić na przykładzie innych gmin jak działa on w praktyce i odpowiednio przygotować do niego sołtysów - mówi burmistrz Mirosław Burak. - Zdecydowaliśmy się go wprowadzić, bo daje on większe możliwości sołectwom na rozwiązywanie problemów, które zdaniem mieszkańców wymagają załatwienia. W tej chwili najmniejsze sołectwo będzie miało do dyspozycji 5 tys. zł, a największe 23 tys. zł. Przedtem były to środki w wysokości od 700 do 2500 złotych.

Największa gmina wiejska w powiecie - gmina Człuchów - funduszu nie wprowadziła ani na ubiegły, ani na bieżący, a nie zanosi się też żeby wprowadzono go na przyszły rok.
- Radni i sołtysi tego nie chcieli - odpowiada krótko wójt Adam Marciniak. - W naszej gminie nie ma specjalnego parcia na wyodrębnienie funduszu sołeckiego.

Funduszu sołeckiego nie ma też w gminie Rzeczenica.
- Moglibyśmy go wprowadzić, ale inicjatywa, poparta odpowiednim wnioskiem, powinna wyjść od sołtysów - mówi wójt Lech Zwoliński. - Ideą funduszu sołeckiego jest zwiększenie aktywności sołectw a znam realia naszej gminy i wiem, że u nas brak jest oddolnej inicjatywy. Poza tym sołectwa pisałyby wnioski na inwestycje, których konieczności wykonania nie widzi gmina, a przecież wszystkie zadania inwestycyjne na wsiach konsultujemy z sołtysami i radnymi. Plusem byłoby zwiększenie dotacji dla sołectw, ale te pieniądze można przeznaczyć tylko na zadania inwestycyjne, a gdzie tu środki na organizację dnia kobiet, czy dnia dziecka?

Na najbliższej sesji głosować nad funduszem sołeckim będą radni z gminy Koczała. Tam nie wprowadzono go w ubiegłym roku i podobnie będzie w tym.
- Będę o to wnioskował i to nie dlatego, że ja nie chcę dać sołectwom większych pieniędzy, ale dlatego, że sołtysi nie chcą wprowadzenia funduszu - mówi wójt Eugeniusz Dmytryszyn. - Fundusz sołecki oznacza dla nich więcej pracy i stosunkowo niewielkie pieniądze. Dlaczego niewielkie? Bo jak sołectwo będzie miało dajmy na to 15 tys. zł swoich środków, będzie mogło wybudować za to może z 50 metrów chodnika, podczas gdy gmina może wybudować z budżetu 200 metrów. Inwestujemy w każdym sołectwie, poprzedzając to rozmowami z sołtysami i radami sołeckimi i uważam, że to lepszy model. Żadne sołectwo nie może się czuć pokrzywdzone.

Dodajmy, że gmina Koczała jest jedyną w powiecie, gdzie sołectwa nie mają nawet środków z budżetu gminy do własnej dyspozycji. Gospodarują tym, co same wypracują, np. na wynajmie świetlic.

Sami sołtysi, którzy mieli do czynienia z funduszem sołeckim, twierdzą, że niepotrzebnie demonizuje się procedury, ponieważ wcale nie jest tak trudno przygotować, dopilnować i rozliczyć wnioski, jak na mogłoby się wydawać.
- Kto naprawdę chce coś zrobić, dodatkowa robota przy papierach nie będzie dla niego większym problemem - mówi Marek Zenel, sołtys Bińcza. - Muszę na przykład opisać każdą fakturę, zdobyć pieczątkę i dostarczyć do urzędu, ale to nic przy tym, że można więcej zrobić dla wsi. My w ubiegłym roku ogrodziliśmy cmentarz, a w tym chcemy doposażyć świetlicę. Przedtem mieliśmy do dyspozycji 1 tys. zł, w ubiegłym roku mieliśmy 17,8 tys. zł a w tym mamy prawie 20 tys. zł.

Fundusz sołecki krok po kroku
Krok 1: Przyjęcie przez radę gminy uchwały o wyodrębnieniu funduszu sołeckiego na kolejny rok (do 31 marca).
Krok 2: Wyliczenie przez wójta lub burmistrza środków jakie będą przysługiwały sołectwom. Kwotę wylicza na podstawie dochodów bieżących gminy, liczby mieszkańców gminy oraz liczby mieszkańców poszczególnych sołectw (wójt ma na to czas do 31 lipca).
Krok 3: Sołtys wiedząc, jaką kwotę sołectwo ma do dyspozycji, powinien zwołać i przeprowadzić zebranie wiejskie, podczas którego mieszkańcy zdecydują na co wydać pieniądze z funduszu sołeckiego.
Krok 4: Przedłożenie wniosku sołectwa do wójta. Aby wniosek o dofinansowanie z funduszu sołeckiego był poprawny, musi zawierać: wskazanie przedsięwzięć do realizacji na terenie danego sołectwa, oszacowanie kosztów realizacji danych przedsięwzięć, koszty przedsięwzięć muszą mieścić się w limicie przeznaczonym dla danego sołectwa, uzasadnienie (trzeba wskazać w jaki sposób realizacja danego przedsięwzięcia przyczyni się do poprawy warunków życia mieszkańców).
Krok 6: Uchwalenie przez radę gminy budżetu gminy, który zawiera przedsięwzięcia do realizacji z funduszu sołeckiego na terenie poszczególnych sołectw.
Krok 7: Realizacja zadań z funduszu sołeckiego przyjętych w budżecie gminy. Fundusz sołecki jest częścią budżetu gminy, za którego wykonanie odpowiedzialny jest wójt. Rolą sołtysa i mieszkańców nie ogranicza się jednak tylko do uchwalenia i złożenia wniosku. Polega m.in. na: kontroli terminów realizacji i jakości wykonania przedsięwzięcia, udziale w realizacji w przypadku deklaracji wkładu mieszkańców w postaci pracy własnej lub wkładu rzeczowego w realizację zadania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto