- Karę w takim trybie może odbywać tylko skazany, wobec którego orzeczono karę więzienia nie dłuższą niż rok i nie jest on wielokrotnym recydywistą - mówi Janusz Damrat, dyrektor Zakładu Karnego w Czarnem. - Sam system elektronicznego nadzoru ma wiele zalet. Skazany może pracować, nie zrywa więzi z rodziną, unika też negatywnego zjawiska zwanego prizonizacją - czyli nieumiejętności życia poza zakładem karnym i demoralizacji.
Na terenie ZK w Czarnem otwarto fabrykę
Inne zalety systemu to rozładowanie przeludnienia w więzieniach i znaczne oszczędności. Miesięczny koszt obsługi jednego urządzenia do nadzoru elektronicznego wynosi 40 zł, to przynajmniej kilkanaście razy mniej niż koszt pobytu skazanego w zakładzie karnym.
System jest prosty. Skazanemu w miejscu zamieszkania montuje się urządzenie przypominające aparat telefoniczny, a na dłoń lub nogę zakłada się przedmiot wielkości ręcznego zegarka, który jest nieusuwalny tzn. próba jego zdjęcia uruchamia alarm. Jest on pod stałym nadzorem specjalnej komórki przy Zarządzie Służby Więziennej w Warszawie, skąd jeden operator może jednocześnie nadzorować 500 skazanych.
- Sąd dokładnie precyzuje godziny w jakich skazany może oddalić się z miejsca zamieszkania - mówi Danuta Jastrzębska, rzecznik Sądu Okręgowego w Słupsku. - Kara, choć odbywana w domu, pozostaje karą pozbawienia wolności.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?