- To nieludzkie - żali się nasz Czytelnik, Henryk Sabatowski z Człuchowa. - Jak ktoś przyjdzie przed otwarciem poradni, pani rejestratorka drzwi nie otworzy, a potem ciśniemy się w za małej poczekalni. Kiedyś doktor Bigda to od siódmej rano wpuszczał...
Przez wiele lat poradnię, jedyną na cały powiat, prowadził człuchowski lekarz, Jerzy Bigda. Po jego śmierci groziło jej całkowite zamknięcie. Udało się jednak znaleźć lekarza, który ją poprowadzi - choć już nie w pełnym wymiarze. Lekarz dojeżdża z Chojnic dwa razy w tygodniu. Poradnia czynna jest od godz. 11. Największy problem mają pacjenci dojeżdżający z wiosek. Często jedyny autobus czy pociąg mają wczesnym rankiem. W mieście nie mają się gdzie podziać, koczują więc na zimnie pod drzwiami poradni.
- Siedzę tu od siódmej rano, bo gdzie mam iść? - tłumaczy pacjentka z Czarnego.
Zdaniem pielęgniarki, pacjenci przychodzą przed czasem, głównie żeby zająć miejsce w kolejce, stąd ich problemy. - Nikt nie musi się spieszyć, bo pacjenci na dany dzień są już zapisani wcześniej, wydaję im tylko kartotekę - tłumaczy Sabina Klik. - Lekarz przyjmuje od godz. 14.30, tak długo, aż przyjmie wszystkich pacjentów. Jeśli ktoś przyjdzie o godz. 15-16, też zostanie przyjęty, a nie będzie musiał tyle czekać.
W tym samym budynku znajduje się inna poradnia, czynna od godz. 8. Część pacjentów tam chroni się przed zimnem, choć jest to niezgodne z wymogami sanepidu.
W najbliższym czasie w budynku planowany jest remont - może przy jego okazji uda się rozwiązać problem pacjentów poradni chorób płucnych.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?