Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wierzchowo, gm. Człuchów. Chciał napalić w piecu, a zginął w pożarze...

Beata Gliwka
Pożar w Wierzchowie
Pożar w Wierzchowie Wojciech Piepiorka
Jedna osoba nie żyje, jedna z objawami zatrucia dymem przebywa w szpitalu w wyniku pożaru, do którego doszło wczoraj rano w Wierzchowie Wsi w gminie Człuchów. To czwarty już pożar budynku mieszkalnego w ciągu ostatnich tygodni w powiecie człuchowskim, jednak pierwszy tak tragiczny w skutkach.

Ogień, a właściwie dym wydobywający się z piwnicy budynku, zauważono nad ranem. Ewakuowano pięcioro mieszkańców, niestety, dla mężczyzny, który znajdował się w piwnicy, było już za późno na ratunek. - Po godz. 7 rano otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze budynku mieszkalnego, tzw. starej szkoły. Dym dochodził z piwnicy, gdzie, jak się dowiedzieliśmy, prawdopodobnie wciąż przebywał mieszkaniec, który poszedł tam rano, żeby rozpalić w piecu centralnego ogrzewania - mówi Tomasz Marasz, rzecznik komendanta PSP w Człuchowie. - Udało się go odnaleźć i wyciągnąć z piwnicy, niestety, około 60-letni mieszkaniec domu już nie żył, prawdopodobnie na skutek dymu i wysokiej temperatury panującej w piwnicy.

Z budynku ewakuowano pięć osób. Podczas akcji jedna z mieszkanek, prawdopodobnie podtruta dymem, źle się poczuła i trafiła do szpitala.
- Spaleniu uległa piwnica i znajdujący się nad nią strop. Kondygnacja nad piwnicą prawdopodobnie będzie wymagać remontu. Generalnie jednak stan techniczny budynku nie ucierpiał mocno - dodaje Marasz.

Służby ustalają okoliczności i przyczyny powstania pożaru. Prawdopodobne jest, że doszło do niego w czasie rozpalania w piecu, na skutek usterki lub nieuwagi coś poszło nie tak...

To kolejny tragiczny pożar w powiecie człuchowskim w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Przypomnijmy, że 19 grudnia płonął budynek mieszkalny na ul. Dworcowej w Przechlewie. Ogień strawił część dachu, pomieszczeń na piętrze i na parterze, spłonęła więźba dachowa i część wyposażenia mieszkań. Kolejne dwa pożary miały miejsce w Jaromierzu. We wtorek 22 grudnia doszczętnie spłonęło pierwsze piętro, poddasze oraz dach budynku "bliźniaka". Tuż po świętach zapaliła się zaś konstrukcja dachu wokół komina innego budynku mieszkalnego w tej samej wsi. Wydobywający się dym szybko zauważono, część dachu uległa jednak spaleniu, część musiała zostać przez strażaków rozebrana. Wszystkie te trzy pożary spowodowały ogromne straty materialne, ale nikt w nich nie ucierpiał.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto