Na polach daleko za zabudowaniami w Nowe Wsi Lęborskiej przypadkowy spacerowicz o godz. 8 rano natknął się na leżącego w śniegu mężczyznę. Mężczyzna ubrany był tylko w koszulkę z krótki rękawem i spodnie. Nie miał przy sobie dokumentów, a wokół niego nie było żadnych śladów, które pozwoliłyby ustalić jak się tam znalazł.
Dwudziestokilkuletniego mężczyznę zabrała karetka, trafił do lęborskiego szpitala. Tam był reanimowany, ale niestety zmarł.
Na miejsce, gdzie znaleziono mężczyznę udał się prokurator, a z nim specjalnie powołana grupa policjantów. W międzyczasie udało się ustalić personalia mężczyzny, którym okazał się dwudziestokilkuletni mieszkaniec Lęborka.
- Policjanci przesłuchują świadków -mówi asp. Daniel Pańczyszyn z KPP w Lęborku. - Policjanci będą się starali ustalić ostatnie godziny życia mężczyzny, to kto widział go jako ostatni - dodaje.
Prokurator z kolei zarządził sekcję zwłok. Na razie nie wiadomo ani tego, jak mężczyzna znalazł się na polnej drodze, ani dlaczego umarł. Policja nie potwierdza informacji, że mężczyzna miał na ciele ślady pobicia.
Nam nieoficjalnie udało się ustalić, że mężczyzna był trzeźwy. W Lęborku znany był jako kibic Pogoni Lębork.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?