Pożar hali w Katowicach - kliknij TUTAJ, by zobaczyć ZDJĘCIA
Aktualizacja, godz. 21:30
- Mamy zgłoszoną lokalizację pożaru - przekazuje kpt. Rafał Gruszka, oficer prasowy KM PSP w Katowicach, dodając, że dzięki temu ogień nie będzie się już rozprzestrzeniał. Jak przekazują strażacy, pierwsze zastępy są już odsyłane do bazy. Na miejscu wciąż pracuje jednak ok. 20 strażackich zastępów.
- Trwa dogaszanie i oddymianie - mówi kpt. Rafał Gruszka. Wciąż nie wiadomo, jak długo będą jeszcze trwały działania strażaków. Nadal nastawiają się oni jednak, że będą one długotrwałe.
Aktualizacja, godz. 20:00
Jak informują za pośrednictwem mediów społecznościowych strażacy - do 22 wzrosła liczba pracujących na miejscu pożaru zastępów. Obok strażaków zawodowych, obecni są także strażacy-ochotnicy. Łącznie jednych i drugich jest 80. Na miejscu akcji jest również szefostwo katowickiej Komendy Miejskiej PSP oraz grupa operacyjna Komendanta Wojewódzkiego PSP.
Aktualizacja, godz. 19:20:
Rośnie liczba zastępów straży pożarnej pracujących na miejscu. Oprócz jednostek z Katowic, przy Rzepakowej mają się pojawiać także zastępy z okolicznych miast. W drodze ma być pluton gaśniczy z Tychów. Jak udało nam się dowiedzieć w płonącym magazynie miały być składowane hulajnogi elektryczne.
Jak to możliwe, że znajdowały się one w magazynie, którego właścicielem jest firma farmaceutyczna? Katowiccy strażacy tłumaczą, że faktycznie hala znajduje się w posiadaniu firmy Farmacol, jednak pożar wybuchł na terenie hali, którą przedsiębiorstwo wynajmowało zewnętrznej firmie.
Po nieco ponad godzinie od zgłoszenia pożaru, nie było wiadomo, jak długo potrwają jeszcze strażackie działania. - Nastawiamy się, że będą one długotrwałe - informuje kpt. Rafał Gruszka, oficer prasowy KM PSP w Katowicach, dodając, że czas trwania akcji jest trudny do oszacowania.
Pożar ma też dawać się we znaki kierowcom, dla których służby miały zamknąć ruch na ul. Rzepakowej.
Wcześniej pisaliśmy:
Kłęby gęstego, czarnego dymu spowiły Katowice. W poniedziałek, 8 kwietnia w stolicy województwa śląskiego doszło do pożaru hali magazynowej przy ul. Rzepakowej 2. Pod tym adresem ma być zlokalizowany magazyn Farmacolu - firmy, która jak sama jej nazwa wskazuje jest związana z przemysłem farmaceutycznym.
Katowicka straż pożarna informację o płonącej hali odebrała około godziny 18:10. Na miejsce zadysponowano kilkanaście - dokładnie 18 - strażackich zastępów. Na miejsce mają też dojeżdżać kolejne. Jak na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru, ani jak bardzo jest on rozwinięty. - Panuje intensywne zadymienie - przekazuje oficer dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Na ten moment nie ma też informacji o ewentualnych osobach poszkodowanych w pożarze. Wiadomo jedynie, że strażacy prowadzą w tej kwestii rozpoznanie.
Tymczasem - jak informują mieszkańcy Katowic - słup dymu ma stawać się coraz gęstszy. Ma być też widoczny w kolejnych dzielnicach miasta, a nawet poza jego granicami. W sieci pojawiają się zdjęcia internautów z Chorzowa, Rudy Śląskiej, Siemianowic, a nawet Dąbrowy Górniczej.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?