Nagroda dla Koła Łowieckiego Darzbór w Człuchowie
- Bażanty, które zasiedlamy, to nagroda dla naszego koła od Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego w Warszawie, za nasze wsparcie finansowe dla powiatu człuchowskiego na zakup defibrylatora do karetki - mówi Zbigniew Śmiechowski, prezes Koła Łowieckiego Darzbór Człuchów.
Bażanty wypuszczono w sąsiedztwie specjalnych podsypów z karmą, aby wiedziały one, gdzie w razie czego jest pożywienie. Myśliwi nie będą teraz na nie polować, ale jak przyznaje prezes koła Darzbór Zbigniew Śmiechowski, wypuszczenie bażantów na wolność niesie za sobą ryzyko, że staną się one pożywką dla dzikich zwierząt.
- Będziemy obserwować bażanty, zobaczymy, ile ich zostanie do wiosny. Zagrażają im nie tylko lisy, ale też inne drapieżniki jak psy, koty czy jenoty - dodaje Śmiechowski.
- Jest to bez wątpienia wzbogacenie środowiska polnego i leśnego. Życzymy sobie teraz, aby część tego ptactwa pozostała w łowisku, gdyż mamy już doświadczenie, że szkodniki wybierają te ptaki i nie pozwalają im na wyprowadzenie lęgu. Mamy jednak nadzieję, że jakiś procent przeżyje i będzie cieszyć oko, bo to piękny widok, gdy po polach chodzą bażanty i prowadzą lęgi - mówi Piotr Łącki, zastępca Nadleśniczego Nadleśnictwa Człuchów.
Jest więc szansa, że na zimowym spacerze uda się spotkać większą grupę bażantów.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?