Czarne. Więźniowie zrobili zrzutkę dla domu dziecka

Dom dziecka w Czarnem istnieje zaledwie dwa miesiące, a już zyskał sobie grono przyjaciół m.in. wśród pracowników Zakładu Karnego. Na informację o tym, że dzieciom przydałby się telewizor, zabawki i inne sprzęty od razu zareagował Janusz Stanik. Po uzyskaniu zgody dyrektora ZK rozpoczął kwestę do ...pięciolitrowego szklanego słoja. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania. Zebrano 2 843, 12 zł.

- Nigdy nie spodziewałem się takiej kwoty - mówi pan Janusz. - Liczyliśmy na jakieś 400 może 600 zł, ale koleżanki i koledzy jak słyszeli, że to dla dzieci to bardzo hojnie wrzucali banknoty.

- W głębi ducha to chyba jakaś intuicja podpowiadała, że potrzebny będzie duży słoik - śmieje się Karol Krzyżanowski, inicjator akcji. - Ale prawdę mówiąc, bez zaangażowania pana Janusza, który osobiście chodził do wszystkich pracowników, kwota pewnie nie byłaby aż tak duża.

Za zebrane pieniądze udało się kupić ogromny telewizor plazmowy, zestaw kina domowego oraz komputer. Do darów dorzuciła się również Komisja Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która przekazała 1 500 zł.

- Dzięki temu udało nam się wytargować również niezły rabat - cieszy się pan Janusz. Radości nie kryła również dyrektor Domu Dziecka Elżbieta Gomułka. - Taki dzień to jest dla mnie ogromne szczęście. To sygnał, że nie jesteśmy sami na tym świecie, tylko wkoło są dobrzy ludzie, którzy o nas myślą - mówi.

- Bardzo nam to pomaga w codziennej pracy. Trzeba jednak pamiętać, że rzeczy materialne to tylko jeden wymiar. Ważny dla naszych dzieci jest również przykład osobisty. Dlatego bardzo się cieszę, że państwo przyszli do nas. Mam nadzieje, że zaczniecie nas odwiedzać częściej. Chcemy, aby nasi wychowankowie mogli zawierać przyjaźnie, uczyć się budowania poprawnych relacji międzyludzkich.

Telewizor ucieszył również Krzysia i Olę, którzy od razu chcieli go oglądać. Niestety będą musieli poczekać - najpierw trzeba doprowadzić kable do podłączenia anteny.