Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biegli podważają wyjaśnienia jednego z zabójców z Rębielic Królewskich

PC
Trwa proces w sprawie zabójstwa w Rębielicach Królewskich. Na czwartkowej rozprawie zeznawali biegli, którzy podważyli część wyjaśnień jednego ze sprawców.

Podczas rozprawy biegli z zakresu medycyny sądowej zeznawali w sprawie ran jakie dwaj oskarżeni zadali podczas feralnego dnia śmierci Edwarda D. z Rębielic Królewskich w powiecie kłobuckim. Wyjaśnienia oskarżonych są niespójne i w wielu elementach sprzeczne. Biegli potwierdzili, że rany nożem, które zadano ofierze mogły być dokonane, gdy ofiara stała, siedziała lub leżała. Najprawdopodobniej jednak jedna rana - szyi, mogła być zadana tylko kiedy jeden ze sprawców stał przodem do ofiary i trzymał narzędzie zbrodni w prawej ręce. Niestety nadal Dawid N. nie pamięta, czy w ogóle zadał ranę szyi. Przyznał się natomiast do zadawania ran klatki piersiowej. Proces powoli dobiega końca, na kolejnej rozprawie być może odbędą się mowy końcowe.

Co ustaliła prokuratura?

W toku śledztwa ustalono, że pokrzywdzony Edward D. mieszkał z żoną w Rębielicach Królewskich w powiecie kłobuckim, a dwaj dorośli synowie małżeństwa od 10 lat mieszkali w Zabrzu.

Edward D. od 20 lat nie pracował i pozostawał na utrzymaniu żony. Stwierdzono też, że nadużywał alkoholu oraz stosował przemoc fizyczną i psychiczną wobec żony i synów. W 2001 roku Edward D. został skazany na karę 6 lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa syna, Dariusza D. 1 lutego 2017 roku Edward D. pobił żonę, będąc pod wpływem alkoholu. Po tym zdarzeniu Halina D. wyprowadziła się z domu i zamieszkała u rodziny, nie kontaktując się z mężem.

Halina D. ustaliła z synem Zbigniewem D. (który ma 41 lat), że 8 lutego przyjedzie po nią, aby zabrać ją do swojego domu w Zabrzu. Zbigniew D. wraz z konkubiną i jej 19-letnim bratem Dawidem N. ,tego samego dnia po południu przyjechali do sąsiedniej miejscowości. Mężczyźni pieszo udali się do Rębielic Królewskich. Konkubina Zbigniewa D. oczekiwała na nich w samochodzie. W trakcie podróży z Zabrza mężczyźni spożywali znaczne ilości wódki i piwa. Wcześniej Zbigniew D. poprosił Dawida N., aby pomógł mu „dać nauczkę” ojcu za jego zachowanie wobec matki.

Po wejściu do domu, Zbigniew D. zaatakował swojego ojca. Mężczyźni zaczęli szarpać się za ubrania, wtedy Dawid N. kilkakrotnie uderzył w głowę pokrzywdzonego. Następnie Dawid N. zadał Edwardowi D. około 40 ciosów nożem w okolice głowy, szyi i klatki piersiowej. W tym czasie pokrzywdzony był przytrzymywany przez Zbigniewa D.

Gdy Edward D. przestał dawać oznaki życia, mężczyźni zawinęli jego ciało w kołdrę, wynieśli na podwórze i wrzucili do 10-metrowej studni. Potem obaj wrócili do domu i podpalili szmaty, aby spowodować pożar i zatrzeć ślady przestępstwa. Zwłoki w studni podczas gaszenia pożaru odkryli strażacy. Było w studni.

Po tych wydarzeniach Zbigniew D. został zatrzymany na miejscu zdarzenia kilkanaście minut po północy, a Dawid N. w Zabrzu w południe. Przesłuchani przez prokuratora pod zarzutem zabójstwa Edwarda D. przyznali się do zarzucanej im zbrodni. Podejrzani złożyli wyjaśnienia, w których opisali przebieg zdarzenia oraz oświadczyli, że nie chcieli zabić Edwarda D., a jedynie go pobić. Wobec podejrzanych zastosowano tymczasowe aresztowanie. Zbigniew D. nie był w przeszłości karany. Dawid N. był karany za kradzież z włamaniem oraz rozbój.

Przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 8 do 15 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawiania wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto