- Pogoda jest fatalna, deszcz powoduje, że ludzie uciekają i nie zawsze chcą wrzucać pieniądze do puszek – mówią Marta Masiak i Dominika Knitter, wolontariuszki, które spotkaliśmy przed chojnicką bazyliką.. - Nie jest aż tak zimno jak w ubiegłym roku na szczęście. Rano ludzi ogólnie za dużo nie ma – jedynie ci, którzy idą do kościoła, albo wychodzą z mszy coś wrzucą.
Większość wolontariuszy chojnickich to weterani. W tę rolę wcielają się już od kilku lat.
- Był taki rok, że udało mi się uzbierać 890 złotych. To był mój rekord – mówi Patryk Landowski z Chojnic.
Przed południem w Człuchowie większość wolontariuszy można było spotkać przy kościele pw. św. Jakuba Apostoła. Niektórzy z nich byli poprzebierani w dość nietypowy sposób.
- Jestem przebrany za postać z „Gwiezdnych wojen” - mówi Kamil Domagalski z Człuchowa. - Strój robiłem sam. W ten sposób chciałbym przyciągnąć chętnych do wydawania pieniędzy. W większych miastach to nie jest już nic nadzwyczajnego, może również i nas się przyjmie. Niestety nie wszystkim się to podoba. Jedna ze starszych pań powiedziała mi wprost, że się mnie boi.
Jedną z tegorocznych „orkiestrowych” atrakcji w Człuchowie było zwiedzanie zamku i wejście na wieżę za datki wrzucone do puszki oraz... zajście do zamkowych lochów.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?