Stacja położona przy berlince, naprzeciwko Inkubatora Przedsiębiorczości w Cierzniach straszy. Najgorsze jest jednak chyba to, że poza wątpliwymi „walorami estetycznymi” to miejsce jest niebezpieczne. Odsłonięte betonowe dziury, sterty szkła, połamane deski, pozostałości po skrzynce energetycznej... - to wszystko jest zagrożeniem. Zdają sobie sprawę z tego zarówno mieszkańcy Cierzni, jak i Wojciech Kallas. Gdy pytamy burmistrza Debrzna o stację przy drodze krajowej, pokazuje nam teczkę z dokumentami.
- Pisaliśmy monity zobowiązujące właściciela do posprzątania – mówi Wojciech Kallas. - Niestety nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi. Nie było też żadnej reakcji ze strony właściciela. W maju ubiegłego roku, na wniosek jednej z radnych wysłaliśmy pismo w tej sprawie do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, były też pisma do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, gdyż rozlana została jakaś substancja. Wiem, że w lipcu miały być oględziny na stacji.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, stacja od kilku miesięcy ma najprawdopodobniej nowego właściciela. Niestety od tego czasu nic się nie zmieniło.
Co na temat stacji usłyszeliśmy w Powiatowym Nadzorze Budowlanym? Więcej na ten temat piszemy w "Dzienniku Człuchowskim" z 18 listopada.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?