Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czarne, Człuchów. Na cyplu w Czarnem wycięto potężne drzewa, w Człuchowie na razie tylko pytają

Beata Gliwka
Wycinka drzew na cyplu w Czarnem
Wycinka drzew na cyplu w Czarnem I. Czerniawski
Kilkadziesiąt potężnych drzew wycięto na czarneńskim cyplu, przy ul. Młyńskiej, zostawili nam tam pustynię – zaalarmowali nas mieszkańcy Czarnego. - W tym miejscu drzewa nikomu nie przeszkadzały, wręcz przeciwnie. Kto miał interes w tym żeby je usunąć? Już wcześniej wycięto drzewa koło kościoła, niedawno zniknęły dwa drzewa przy Kościuszki... Wycięty został też cały pas drzew wzdłuż drogi powiatowej do Przechlewa.

Temat wycinki w Czarnem wpisał się w ogólnopolską masową w wielu miejscach wycinką drzew, którą umożliwiła zliberalizowana ustawa. W niektórych miastach znikają nie tylko pojedyncze drzewa na prywatnych posesjach, ale – tak jak w Czarnem – całe skwery. Zapytanie w tej sprawie skierowaliśmy do burmistrza Czarnego Piotra Zabrockiego (odpowiedź opublikujemy po jej otrzymaniu).
O to czy widać wzmożone wycinki zapytaliśmy też w stolicy powiatu – tu na razie jest spokojnie.
- Terenów zielonych, które byłyby w rękach prywatnych na terenie miasta nie mamy – mówi Dorota Lipska, kierownik Referatu Infrastruktury, Przestrzeni i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Człuchowie. - Są jedynie skrawki prywatnego lasu, gdzie nadzór prowadzi nadleśnictwo. Natomiast jeśli chodzi o posesje indywidualne, ludzie przychodzą do nas i pytają. Zawsze zresztą przychodzili, tyle że wcześniej po decyzje, a teraz, żeby się upewnić, czy na pewno mogą wycinać bez decyzji.
Co sądzę o ustawie? Jak we wszystkim – są rozmaite skrajności. Jeśli widzę człowieka, który posadził sobie świerk w trakcie budowy domu. Okazuje się. że posadził go za blisko, bo wcześniej zabrakło mu wyobraźni i nie przewidział, że za 15-20 lat nie będzie przez niego widział świata przez okna – oczywiście, że powinien mieć prawo go wyciąć. Ale mógł to zrobić także wcześniej, po uzyskaniu zezwolenia. Teraz, z tego co słyszę w telewizji, jeśli wycinane są potężne obszary i kończą jako działka dla dewelopera, to nie trzeba być myślicielem, żeby wysnuć odpowiednie wnioski. Efekty będzie można oczywiście ocenić dopiero za jakiś czas. Okaże się też czy poszły pod topór cenne gatunki, na razie nie można przesądzać. My w mieście na szczęście takiego problemu nie mamy. Jeśli są wycinki – to dotyczą terenów osób fizycznych.

Ryszard Szybajło, burmistrz Człuchowa
Do mnie na szczęście nie dotarła jak do tej pory żadna informacja, żeby w Człuchowie ktoś masowo wycinał drzewa na swoim terenie. Mieliśmy telefon od jednej z spółek z zapytaniem o interpretację nowych zapisów. Wyjaśniliśmy, że zliberalizowana ustawa dotyczy tylko terenów prywatnych i osób fizycznych. Nie dotyczy przedsiębiorstw. Choć nie zauważyłem tego w Człuchowie, to muszę przyznać, że ustawa rzeczywiście spowodowało wzmożony „ruch” w tej kwestii, bo jadąc nawet ostatnio do Gdańska widziałem po drodze intensywne wycinki drzew.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto