Gdy pierwsi strażacy dojechali na miejsce, w oknach na pierwszym (jedna osoba) i drugim piętrze (trzy osoby) zastali ludzi wołających o pomoc. Gdy ich uratowali, ubrani w specjalne maski, weszli do budynku i rozpoczęli gaszenie pożaru i przeczesywanie pogorzeliska. Na szczęście obeszło się bez ofiar. Do szpitali odwiezionych zostało dwóch mężczyzn. Nieoficjalnie wiemy, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Straty wstępnie oszacowano na 150 tys. zł. Całkowitemu spaleniu uległo mieszkanie, w którym nastąpiła eksplozja. Nadpalony został też drewniany strop między pierwszym a drugim piętrem i zalane lokale na parterze.
W budynku, w którym doszło do wybuchu, jest siedem klatek schodowych. Wszyscy mieszkańcy noc z piątku na sobotę spędzili poza domem. Ewakuowano w sumie około 30 osób. Choć mieli zapewnione lokale zastępcze, zdecydowali się nocować u znajomych i rodziny. W sobotę większość z nich wróciła już do siebie.
Ludzie mieszkający w lokalach w pionie, w którym doszło do wybuchu, nie wrócą do swoich mieszkań, zanim klatka schodowa i spalone mieszkanie nie zostaną wyremontowne. Potrwa to kilka tygodni.
- To w sumie pięć rodzin - mówi Jan Zieniuk, burmistrz Czarnego. - Na razie trzy z nich przebywają w mieszkaniach będących w zasobach wojska, a czwarta do nich dołączy. Jeden pan zdecydował się zamieszkać tymczasowo u rodziców.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
