Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czarne. Rusza kampania wyborcza. Na razie trzech kandydatów: Mozol, Zabrocki i Zieniuk

Wojciech Piepiorka
Przed tygodniem pisaliśmy o tym, kto szykuje się do zbliżających się wyborów na burmistrza Człuchowa. Tym razem sprawdziliśmy kto zamierza wystartować w batalii o fotel burmistrza Czarnego. I tu kampania zapowiada się ciekawiej. Na razie udało nam się dowiedzieć o trzech kandydatach. Poza obecnym burmistrzem Janem Zieniukiem, w szranki staną Marek Mozol i Piotr Zabrocki.

Marek Mozol ma 30 lat. To prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Nadzieja" w Wyczechach i lokalny przedsiębiorca. Pełni też funkcję prezesa Stowarzyszenia na Rzecz Inicjatyw Lokalnych "proIDEA" w Czarnem.
- Zdecydowałem się wystartować, ponieważ widzę, jak nasze miasto zaczyna podupadać - mówi. - Obserwuję jak młodzi wyjeżdżają z Czarnego i nie chcą tu wracać - no chyba, że w odwiedziny do rodziny na święta. Trzeba coś z tym zrobić. Poza jednostką wojskową i zakładem karnym nie ma w Czarnem żadnych dużych zakładów pracy, a nowych inwestycji nie widać. Niewiele dzieje się też w sferze turystyki. Czarne ma położenie, jakie ma. Może nie mamy jeziora, ale mamy lasy, mamy poligon, który wojsko będzie teraz oddawać. Trzeba pomysłu by ściągnąć do nas turystów zainteresowanych aktywnymi formami spędzania czasu. Startuję na burmistrza, bo nie mam nic do stracenia. Nawet jeśli nie wygram, a zwycięży obecny burmistrz Jan Zienuk, mam nadzieję, że za sprawą mojego wyniku wyborczego do urzędu dotrze w końcu głos młodych ludzi, którzy chcą żeby zaczęto o nich myśleć.

43-letni radny Piotr Zabrocki postanowił wystartować drugi raz, rozochocony swoim wynikiem sprzed czterech lat, kiedy przegrał z Janem Zieniukiem w drugiej turze różnicą zaledwie 24 głosów.
- Cztery lata temu odważyłem się stanąć w szranki i osiągnąć, wydawać by się mogło, niemożliwy wynik - mówi. - Już wtedy podjąłem decyzję, że będę musiał drugi raz podjąć rękawice. Pokazałem swoim wynikiem, że można stanąć do walki i zagrozić wieloletniemu burmistrzowi. To dało też do myślenia też innym, którzy myśleli, że Jan Zieniuk jest nie do ruszenia. To dobrze - im więcej kandydatów, tym lepiej.

Jan Zieniuk (59 lat) jest burmistrzem od prawie 19 lat i szykuje się na kolejną kadencję. Mówi jednak, że ostateczną decyzję o starcie w wyborach podejmie, gdy ogłosi je Państwowa Komisja Wyborcza.
- Na dziś jestem gotowy podjąć rękawice i wystartować, bo zostało w mieście i gminie wiele inwestycji do dokończenia i rozpoczęcia - mówi. - Słyszę jednak głosy, że być może pora w Czarnem na zmiany, że ten Zieniuk za mocno trzyma się stołka. Nachodzą mnie takie myśli, że być może potrzeba u nas świeżej krwi. Moja decyzja jest też uzależniona od tego, na ile zdrowie mi pozwoli. Praca burmistrza jest bardzo stresująca i przez ostatnie 19 lat prawie cały czas towarzyszą mi nerwy. Są też przyjemne momenty, kiedy udaje się czegoś dokonać, a myślę, że udało się wiele. Gdy w grudniu 1991 roku obejmowałem stanowisko burmistrza, nie śniłem, że będę nim tak długo.

Za tydzień w "Dzienniku Człuchowskim" napiszemy o przedwyborczych przymiarkach w gminie Debrzno.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto