Czarny protest w Człuchowie. Wystawili rządzącym czerwoną kartkę

Jak stwierdziła Małgorzata Stankowska Staszczyk - rządzący dziś Polską wypowiedzieli kobietom wojnę, która toczy się o ich wolność i godność.
- Zaczęło się od ataku na prawa kobiet, teraz władze dokonują zamachu na niemal wszystko co w życiu społecznym jest dla nas cenne. Skutki tego działania niszą prawa, szkoły, media, nawet przyrodę. Zdrowie, życie i wolność kobiet są rozgrywane przez kościół i polityków. A to nie na mocy prawa kościół ma w Polsce szczególną pozycję. To nie konkordat, tylko politycy dają władzę hierarchom w zamian za obiecywane przysługi i poparcie. Kościół to z jednej strony społeczność ludzi, dla których ważna jest wiara, ale z drugiej – polityczny gracz, który nie biorąc za nic odpowiedzialności, dyktuje warunki. Jeżeli nie przeciwstawimy się sejmowej większości to krok po kroku stracimy ludzkie prawa. Czego żądamy? Przestrzegania konwencji o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet, przywrócenia standardów rodzenia po ludzku, swobodnego dostępu do środków antykoncepcyjnych oraz edukacji seksualnej w szkołach, nie łamania kompromisu aborcyjnego, powrotu do programu finansowania in vitro przez państwo, powrotu do szkół programów, które uczą, że kobieta jest równa mężczyźnie i przeciwdziałają dyskryminacji. Władza ma nam służyć, a nie upokarzać i zniewalać. Szacunek, równość, solidarność, partnerstwo to fundamenty cywilizowanego świata.

Bogusława Konczanin, z zawodu położna, zwróciła uwagę, że „kobiety i ich zdrowie rządzący oddali w ręce fanatyków religijnych.
- Półtora roku rządów przyniosło cały szereg szkodliwych decyzji. Zaczęło się od likwidacji finansowania leczenia bezpłodności in vitro, potem minister wziął się do standardów opieki okołoporodowej. Oprócz znieczulenia znikają właśnie zachowania, jakie udało się wprowadzić w szpitalach dzięki fundacji „Rodzić po ludzku”. Teraz mamy powrót do starotestamentowego „W bólu będziesz rodzić dzieci”. W prawie międzynarodowym zmuszanie kobiety do donoszenia o uszkodzonej ciąży jest traktowane jak tortury. W Polsce nawet postępowanie profesora Chazana nie spotkało się z większymi konsekwencjami, a sam profesor zasiada na konferencjach medycznych obok ministra zdrowia jako szczególnie ważny gość...

Grażyna Radziemska przypomniała z kolei historię podpisania przez Polskę Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, z której obecnie władze zamierzają się „wypisać”. Na koniec uczestnicy spotkania pokazali rządzącym symboliczne czerwone kartki.

Wcześniej, podczas kongresu kobiet w „liceum nad jeziorem” jasno zwoje zdania na temat ostatnich wydarzeń wyraził Izabela Odejewska, właścicielka Canpolu.

- W tej chwili prawa, które wywalczyły nasze matki i kobiety w moim wieku są nam odbierane. To wy – dziewczęta zdecydujecie teraz o tym, jak za 10 laty będziecie rodziły. To wy decydujecie kto będzie decydował o was – czy mężczyźni, którzy nie mają bladego pojęcia o tym na czym polega macierzyństwo, ból rodzenia i wychowania chorych dzieci, Więc zróbcie coś, przynajmniej poczytajcie na ten temat, zastanówcie się... - zaapelowała do młodzieży.