MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Człuchów. Bezpodstawne podejrzenie - lekarz był trzeźwy

msz
Jak stwierdziły pani z dyspozytorni - to nie pierwszy przypadek chybinego oskarżenia. W marcu o nietrzeźwość posądzono sanitariusza.
Jak stwierdziły pani z dyspozytorni - to nie pierwszy przypadek chybinego oskarżenia. W marcu o nietrzeźwość posądzono sanitariusza.
Żona chorego, którego pogotowie odwiozło w nocy do człuchowskiego szpitala, zadzwoniła do dyspozytorki z pretensją, że przysłała jej pijanego lekarza. Ten poprosił o badanie alkomatem... O drugiej w nocy mieszkanka ul.

Żona chorego, którego pogotowie odwiozło w nocy do człuchowskiego szpitala, zadzwoniła do dyspozytorki z pretensją, że przysłała jej pijanego lekarza. Ten poprosił o badanie alkomatem...
O drugiej w nocy mieszkanka ul. Łąkowej w Człuchowie wezwała do męża pogotowie. Lekarz zdecydował o zabraniu go do szpitala. Po dokładnym zbadaniu umieścił chorego na oddziale wewnętrznym. Wtedy poprosiła go dyspozytorka pogotowia i poinformowała o podejrzeniu, że jest pod wpływem alkoholu. Po odjeździe karetki żona pacjenta Krystyna M. zadzwoniła bowiem ponownie. Tym razem z pretensjami.
- Lekarz był pijany - oświadczyła dyspozytorce.
Doktor Jacek Jastrzębski bez namysłu poprosił o badanie alkomatem. Dokładnie o godz. 3.30 wykonał je st. post. Karol Schwarzlose. Wynik - 0,0.
- Rozumiem wyczulenie ludzi, ale bezpodstawne oskarżenie boli - denerwuje się p.o. dyrektora szpitala dr Jolanta Wolińska.
Sam lekarz potraktował zdarzenie jako "wypadek przy pracy".
- Kobieta była mocno wzburzona, zestresowana chorobą męża, w mieszkaniu panował półmrok i w ogóle niezbyt higieniczne warunki - tłumaczy panią M.
Zadzwoniliśmy do pani Krystyny, pytając o podstawy podejrzenia. Początkowo nie chciała rozmawiać, ale po chwili je wyjawiła.
- Oceniłam to wzrokowo - usłyszeliśmy.
- A zna pani wynik badania?
- To mnie nie interesuje - odpowiedziała - mam już 75 lat i wiem swoje.
Zdarzenie wywołało pewną wesołość współpracowników lekarza - jest on bowiem znany z tego, że stroni od alkoholu. Nawet na piwo w gronie znajomych niełatwo go namówić.
- Przez dwadzieścia pięć lat nie zdarzyło się, żebym wypił w pracy, więc chciałem, by sytuacja była jasna - mówi Jacek Jastrzębski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto