Młodzi ludzie w maskach (byli i tacy, którzy mieli na sobie kaski motocyklowe) pojawili się na ulicach Człuchowa około godziny 13. Przebiegli między innymi przez obóz rycerski w okolicach zamku, wbiegli też do jednego ze sklepów. Od czasu do czasu coś krzyczeli. Słychać było skandowanie nazwy Piasta Człuchów.
- To hard bass - powiedział nam jeden z uczestników biegu. - W internecie można obejrzeć filmiki na ten temat.
Sprawdziliśmy. Z informacji w sieci wynika, że hard bass to rodzaj zabawy podobnej do flash mobu. Polega ona na tym, że młodzi mężczyźni, często w maskach zasłaniających twarze, tańczą w rytm muzyki techno, często skandując rozmaite hasła. Hardbassowcy pojawiali się między innymi kilka miesięcy temu w Białymstoku, identyfikując się z kibicami Jagiellonii, którzy walczyli o możliwość oglądania na żywo spotkań z udziałem swojej drużyny. Hard bass w Polsce to zjawisko dość nowe. Bardziej rozpowszechnione jest na wschodzie Europy. Tam właśnie powstało.
Grupą młodych ludzi w maskach zainteresowali się także policjanci.
- Na monitoringu z kamer funkcjonariusze widzieli, jak przechodzą oni przez jezdnię w miejscach niedozwolonych - mówi Dariusz Kłudka, komendant człuchowskiej policji. - Policjanci wylegitymowali kilku z nich i pouczyli. Mimo tego, że po chwili młodzi ludzie mogli pójść dalej, mieliśmy telefon od matki jednego z uczestników, która miała do nas pretensje, że czepiamy się młodzieży.
Po kilku - kilkunastu minutach gonitwy ulicami miasta grupa zniknęła. Co ciekawe - nie było ich na sobotnim meczu Piasta Człuchów, a być może właśnie tam ich wsparcie byłoby potrzebne, tym bardziej że zespół z Człuchowa przegrał z Aniołami Garczegorze.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?