- To był chyba najbardziej udany z koncertów i największy pod względem liczby uczestników - mówi Marek Miszczyszyn, współorganizator koncertu. - Dobór występujących zespołów też był chyba odpowiedni, bo każda z grup wiekowych znalazła coś dla siebie. Młodsi np. świetnie bawili się przy muzyce Słonia z WSRH, który mi akurat niespecjalnie się podobał. Schellerini niestety nie dojechał z powodów zdrowotnych, zastąpił go jednak Mikser - raper z Poznania.
Z gości specjalnych zgodnie z planem wystąpił Chudini. Mazika, który nie mógł przyjechać, zastąpił inny raper ze Starogardu Gdańskiego - Mielzky.
- Generalnie, jeśli chodzi o atmosferę, ludzi, którzy przyszli na koncert - było super. Większość bawiła się od początku do końca, pod samą sceną, śpiewając słowa pisemek i rapując razem z artystami na scenie. To w ogóle jest ewenement tych imprez - mówi Adam Bondarenko, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Człuchowie. - Dylemat mam jedynie z jednego powodu. Nie zawsze jesteśmy w stanie ocenić artystów przed przyjazdem na koncert. Co innego jest na płytach, a co innego potem na scenie. Sądzę zaś, że jako MDK nie powinniśmy promować wulgaryzmów, którymi epatował jeden z wykonawców. Język uliczny - ok, ale w zdrowych granicach. Myślę, że przed kolejna edycją CzwRapNight jakoś sobie z tym problemem poradzimy.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?