- Gdy pytałem inwestora jakiś czas temu, jak długo to może potrwać, zapowiedział, że do końca roku powinno być posprzątane – mówi Ryszard Szybajło, burmistrz Człuchowa. - My jako miasto możemy go grzecznie prosić, możemy ponaglać, ale nie zmusić. W sytuacji, gdy to stanowi zagrożenie, bo chodzą tam dzieci, odpowiada za to inwestor.
Krzysztof Babiński, właściciel terenu po starym browarze nie ukrywa, że w tym roku nie uda mu się sprzątnąć tego co zostało z rozbiórki.
- Jesteśmy w trakcie załatwiania pozwoleń na budowę – mówi. - To może potrwać jeszcze około miesiąca. W tym roku na pewno nie uda nam się rozpocząć budowy, a usuwanie elementów z rozbiórki będzie odbywało się równolegle z budową.
Kiedy drążyliśmy temat, mówiąc o estetyce Człuchowa inwestor najwyraźniej nieco się zdenerwował.
- Organizujecie jakiś konkurs piękności? - dopytywał.
Ostatecznie jednak udało nam się zdobyć od niego deklarację, że pozostałości po rozbiórce powinny zniknąć za około 3 miesiące.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?