Sześćdziesięciu pięciu kolekcjonerów z całej Polski uczestniczyło w XI giełdzie birofilskiej zorganizowanej w ramach Impresji Piwnych w Człuchowie. Była to dla nich okazja do wymiany doświadczeń i uzupełnienia kolekcji.
Tysiące podstawek pod kufle, etykiet z butelek od piwa, kapsli, kufli... - to wszystko przez kilka godzin królowało w Miejskim Domu Kultury. Nie zabrakło oczywiście złotego trunku, chociaż...
- Ja sam nie piję piwa od siedmiu lat - mówi Tomasz Lewicki z Luzina, który został wyróżniony za swój zbiór podstawek od piwa Guinness. - Zamiłowanie do zbierania jednak mi pozostało. Najstarsze podstawki Guinnessa, które mam w swojej kolekcji pochodzą z 1948 roku. W sumie mam ich około dziewięciuset.
Pierwsze miejsce w konkursie na najciekawsze gadżety piwne zajął Grzegorz Foryszewski z Zegrza koło Warszawy.
Tradycyjnie impresjom towarzyszyły koncerty. Tym razem przez kilka godzin człuchowian, których niestety niewielu pojawiło się w amfiteatrze nad Jez. Rychnowskim, zabawiał śląski zespół "Kamraci". Przyśpiewki i typowo śląskie żarty mogły się podobać. Gwiazdą wieczory był jednak Andrzej Rosiewicz, który na dobre rozbawił publiczność. W jego repertuarze pojawiły się takie przeboje jak "Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny" czy "Chłopcy radarowcy".
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?