Mirosław B. jest oskarżony o kierowanie grupą osób, które miały zastraszać Zdzisława Marka, przewodniczącego Rady Miejskiej w Debrznie. W ten sposób B. miał usiłować załatwić sobie pracę w miejscowym urzędzie. Z tych planów jednak nic nie wyszło – mężczyźni, którzy dwukrotnie obrzucali kamieniami dom przewodniczącego rady i dzwonili do niego z pogróżkami, zostali zatrzymani przez policję. B. zarzucano też nielegalne posiadanie broni oraz amunicji i to właśnie broni dotyczy najnowszy wniosek dowodowy.
Z uwagi na brak numerów seryjnych broni zabezpieczonej przez policjantów w domu Mirosława B., nie można było stwierdzić, czy ta broń została wcześniej zutylizowana – mówił Filip Redlarski, adwokat byłego burmistrza. - Po oczyszczeniu przez biegłego numery udało się odczytać. Wnioskuję więc, aby ponowić zapytanie w sprawie tej broni do Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Podczas rozprawy, na wniosek Adriana P. odtworzono jednak zapis dźwiękowy rozmowy prowadzonej między Mirosławem B., a Jarosławem U. Był to rodzaj negocjacji podczas którego B. miał proponować U. zmianę zeznań tak, aby nie obciążały one byłego burmistrza. Jak przebiegały te rozmowy? O tym napiszemy w najbliższym wydaniu "Dziennika Człuchowskiego".
Kolejna rozprawa zaplanowana została na 7 marca.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?