Maciej Merkisz, dyrektor człuchowskiego szpitala będzie najprawdopodobniej pierwszą w rejonie słupskim ofiarą oświadczeń majątkowych. Ponieważ z uporem maniaka odmawia złożenia oświadczenia będzie musiał pożegnać się ze stanowiskiem.
- Umowa z panem Merkiszem została rozwiązana z końcem maja za porozumieniem stron - mówi Aleksander Gappa, starosta człuchowski. - Generalnie jedynym powodem jest upór pana dyrektora w kwestii oświadczenia. Uznaliśmy, że pan Merkisz powinien złożyć oświadczenie majątkowe. Zdecydowana większość opinii prawnych przemawia za takim rozwiązaniem. Dyrektor powołuje się zaś na opinie swoich prawników, którzy twierdzą, że oświadczenia składać nie musi. To jego wybór i jego wola.
Co takiego musiałby ujawnić w swoim oświadczeniu Maciej Merkisz, że stanowczo odmawia złożenia informacji o swoich dochodach? Tego nie wiemy. Od kilku tygodni dyrektor nie odbiera naszych telefonów, w sekretariacie szpitala każdorazowo słyszymy, że dyrektora nie ma. Przypomnijmy jednak, że na temat Macieja Merkisza było głośno we wrześniu ubiegłego roku, gdy pisaliśmy o tym, że oprócz dyrektorowania pełni on również kilka innych funkcji (m.in. zastępcy ordynatora oddziału noworodków człuchowskiego szpitala), a dodatkowo jest zatrudniony w jednym z gdańskich NZOZ.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?