Człuchów. Mistrzostwa Polski w Motocrossie. Czy w tym roku zobaczymy rywalizujących motocyklisów?

Co chciałby Pan dzisiaj przekazać fanom sportów motorowych?
Przede wszystkim chciałbym poinformować wszystkich kibiców i sympatyków sportów motorowych, jak wygląda obecna sytuacja w Człuchowskim Auto - Moto - Klubie.

Co z terminami, w których miały odbyć się mistrzostwa?
Mistrzostwa Polski w Motocrossie w Człuchowie nie odbyły się w planowanym terminie z powodu koronawirusa. Pierwotne terminy mistrzostw w Człuchowie były wyznaczone na 27 - 28 czerwca. W tym roku było zaplanowanych siedem rund Mistrzostw Polski, ale na razie żadna z nich się nie odbyła. Żeby przyznać tytuły, muszą być przeprowadzone w roku minimum cztery rundy Mistrzostw Polski. Oprócz tego odbywają się trzy Puchary Polski. Wystarczy, że odbędzie się jeden puchar Polski i można już przyznać tytuł. W całej Polsce zostały wstrzymane starty motocyklistów. Pierwszy Puchar Polski w Obornikach nie odbył się, podobnie runda mistrzostw w Lidzbarku Warmińskim, jak i druga runda Mistrzostw Polski w Gdańsku.

W niektórych dziedzinach sportu postanowiono, aby zawodnicy kontynuowali rozgrywki bez udziału kibiców.
Wytyczne na temat bezpieczeństwa związane z COVID-19, które otrzymaliśmy, były tak rygorystyczne, że nawet nie można było wyznaczyć strefy. Obostrzenia ograniczały udział w zawodach do 150 osób. Nie było sprecyzowane jednak, czy ta ilość dotyczy samych zawodników, czy też razem z mechanikami i opiekunami młodych rajderów. Tak więc było to niemożliwe do zrealizowania, bowiem samych zawodników przyjeżdża na zawody około 250! Poza tym przeprowadzenie mistrzostw bez kibiców mija się z celem. Zawody motocrossowe są bardzo widowiskowe i dlatego przeprowadzanie ich bez kibiców nie ma żadnego sensu. Szanujemy naszych kibiców, dlatego nie możemy w ten sposób postąpić.

Obostrzenia złagodniały. Zdradzi Pan, czy odbędą się w tym roku mistrzostwa?

Mamy już realny termin Mistrzostw Polski w Motocrossie: jest to 22-23 sierpnia 2020.

Zaproponowałem Zarządowi CzAMK oraz władzom PZM, żeby wcześniej zawodnicy rozjechali się na zawodach mniejszej rangi czyli wystartowali w strefach. Proponowałem, żeby w lipcu zacząć strefy, a w sierpniu zacząć Mistrzostwa Polski. Oczywiście jesteśmy w pełni gotowi do podjęcia Mistrzostwo Polski w Człuchowie.

Zawodnicy trenują czy pauzują? Jakie panują nastroje w teamie?
Zawodnicy trenują przez cały czas, ale już są zniecierpliwieni, chcą rywalizacji, chcą walczyć w mistrzostwach. Ja osobiście już też jestem bardzo głodny tych wyścigów. Nasi zawodnicy cały czas trenują i są już gotowi do startu. Dzwonią do mnie i pytają, czy termin mistrzostw jest wyznaczony. Nasi czołowi zawodnicy: Tomek Wysocki, Szymon Staszkiewicz, Joasia Miller, Maciek Zdunek, Antek i Damian Zdunkowie a także Ewa Biskupska, Anna Stecjuka, Olek i Witold Machnowie, Daniel Wołowicz, Marek Rusocki, Paweł Zarzecki, Mariusz Bukowski, Leszek Jasiński, Arek Pryk, Tomasz Ćwik, Artsiom Sazanovets oraz inni zawodnicy czekają z niecierpliwością. Chciałbym, żeby te zawody już się zaczęły, ale jednocześnie, żeby wszystko było zgodne z regulaminem i zachowaniem pełnego bezpieczeństwa zawodników oraz kibiców.

Wspominał Pan kiedyś, że udoskonalacie człuchowski motocross.
Cały czas trwają prace na torze – usuwanie kamieni, wyrównywanie i koszenie trawy. Dawniej był problem z kamieniami, które cały czas wydobywały się na wierzch i zagrażały bezpieczeństwu. Teraz dzięki pomocy pana Ryszarda Popławskiego posiadającego specjalną maszynę, która wyciąga z głębi toru kamienie, jest nam o wiele łatwiej. Z pewnością będą się jeszcze zdarzać, ale na pewno będzie ich o wiele, wiele mniej Cieszę się bardzo, że coraz więcej osób angażuje się i pomaga nam w utrzymaniu toru i innych pracach. Powiększyliśmy parking, przywieźliśmy kontener sanitarny, który dzięki dużemu wkładowi pracy Krzysztofa Nowackiego został odnowiony. Mamy też nowe podłączenia prądu. Gospodarzem toru jest teraz Arkadiusz Jażdżewski i dba o niego w sposób doskonały. Bardzo się w tę pracę angażuje, co cieszy. Arek jest również zawodnikiem naszego klubu, startował kilkukrotnie w Mistrzostwach Polski. Ta miłość do toru jest zresztą rodzinna, ponieważ dwóch jego synów - Kewin i Oskar również złapało bakcyla i jeździ w MX 65. Myślę, że już w tym roku będą to czołowi zawodnicy w swojej klasie.

Koronawirus nieźle namieszał we wszystkich dziedzinach życia. Nie straciliście powera do walki na torze. Czy utrzymacie wiarę w was wśród osób, instytucji i sponsorów, którzy was wspierali?
Zawsze to podkreślałem i podkreślam, że wiele klubów w Polsce zazdrości nam takich władz samorządowych. Mam na myśli pana starostę Aleksandra Gappę, pana burmistrza Ryszarda Szybajło, wójta gminy Człuchów, Pawła Gibczyńskiego, którzy nas mocno wspierają.
Jestem bardzo wdzięczny naszym sponsorom, którzy od lat nas wspierają i mam nadzieję, że nadal będą z nami współpracować. Chciałbym przede wszystkim podziękować wszystkim darczyńcom. Współpracują z nami od lat Poltarex, Pol-Grand rusztowania, Vindex, Stec-pol, Remprodex, Brikol, Zdunek, a także Rola, Nadleśnictwo Człuchów, Przechlewo, Czarne Człuchowskie. Dziękuję również całemu Zarządowi Człuchowskiego Auto Moto Klubu za dobrą współpracę oraz zaangażowanie.

Dorobek Człuchowskiego Auto - Moto - Klubu jest znany w całej Polsce i Europie. Z tego, co widzę, nie macie zamiaru spocząć na laurach. Możecie poszczycić się wieloma znakomitymi zawodnikami.
Jesteśmy po raz piąty Klubowym Mistrzem Polski Seniorów, po raz drugi Mistrzem Polski Juniorów. W 2019 roku - jest to ewenement - zdobyliśmy siedem tytułów Indywidualnych Mistrzów Polski na dziewięć możliwych. To jest bardzo duże osiągnięcie dla nas. Jesteśmy od pięciu lat najlepszym klubem motocrossowym w Polsce.
Kiedy prezesem naszego klubu był Tadeusz Szwemin, to on załatwiał wszystkie sprawy związane z działalnością klubu czy organizacją mistrzostw. Był człowiekiem całkowicie oddanym pasji motocrossowej. Można powiedzieć, że Tadeusz nie był fanem, on był prawdziwym pasjonatom, a nawet fanatykiem tego sportu. Wszyscy od niego się uczyliśmy. Teraz ta spuścizna spadła na mnie. To nie jest łatwe zadanie, bo wymaga dużo trudu, czasu i poświęcenia. Tadeusz Szwemin jest dla nas wzorem, przykładem i idziemy jego tropem, powiem raczej - jedziemy jego śladem. Wierzę, że Tadeusz na nas tam z góry, patrzy i cieszy się z naszych działań i zaangażowania.
Chcielibyśmy utrzymać ten wysoki poziom jaki reprezentuje Motocross Człuchów. Organizujemy Mistrzostwa Polski, kilkakrotnie też Mistrzostwa Europy, które - mamy nadzieję - że do nas powrócą.
Tadeuszowi Szweminowi nie chodziło o to, żeby zawody się tylko odbyły. Zależało mu na tym, żeby zawody stały jak na najwyższym poziomie. Tadziu podniósł wysoko poprzeczkę, a my - jego spadkobiercy, nie zamierzamy tej poprzeczki obniżać.

Nie możemy również zapomnieć o naszym najlepszym zawodniku śp. Łukaszu Lonce. 10 lipca mija pierwsza rocznica śmierci Łukasza. Myślę, że nie tylko my pamiętamy jego piękną jazdę, życzliwość dla kolegów zawodników i serdeczność dla kibiców. No i ten uśmiech na twarzy, zawsze i wszędzie niezależnie od sytuacji. Zawsze mówiłem, że Łukasz to człowiek do naśladowania nie tylko dla najmłodszych zawodników, ale również dla doświadczonych. Nie zapomnimy nigdy emocji, przeżyć i wrażeń, których dostarczał nam ścigając się na torze. W dniu 26 lipca o godz.10 w kościele Św. Jakuba w Człuchowie odbędzie się msza święta za śp. Łukasza Lonkę, śp. Tadeusza Szwemina i śp. Andrzeja Czyżowskiego. Przypomnę, że Andrzej Czyżowski to zawodnik Człuchowskiego klubu, czołowy zawodnik klasy MX85, który zginął 3 maja 2008r. w wieku 12 lat w wypadku na torze motocrossowym w Rzeszowie podczas zawodów Pucharu PZM.