Wiata runęła w poniedziałek rano. Na szczęście nikomu nic się nie stało, bo stacja paliw była wtedy zamknięta. Jak powiedział nam współwłaściciel stacji, runięcie wiaty nie miało nic wspólnego ze śniegiem na jej dachu. Tego było bowiem tylko kilka centymetrów.
- Jakieś dwa miesiące temu ciężarówka z Uzbekistanu zawadziła o konstrukcję wiaty i ją naruszyła - powiedział nam w środę Mirosław Nenca. - Na środku było pęknięcie, którego nikt nie zauważył i wiata spadła. Teraz stacja jest zamknięta. Otworzymy ją znów na dniach.
- Właściciel nie poinformował nas o katastrofie, dowiedzieliśmy się o niej od postronnych osób po powrocie z dzisiejszej kontroli w terenie - powiedziała nam w środę Regina Kutz z PINB w Człuchowie. Jak się dowiedzieliśmy, nadzór budowlany miał wszcząć postępowanie w tej sprawie. Kontrola na miejscu katastrofy miała się odbyć w czwartek.
Tymczasem od środy człuchowski nadzór budowlany sprawdza, czy wielkopo-wierzchniowe budynki w naszym powiecie mają odśnieżone dachy. Obowiązek usunięcia z nich śniegu spoczywa na właścicielach i zarządcach budynków.
Na pierwszy rzut poszły obiekty w Człuchowie, m.in. markety Tesco, Lidl, Biedronka, Media Expert, hale firm Remprodex, Polstyr, Promet, czy budynki Zespołu Szkół Technicznych (halę ZST kilka dni temu odśnieżyli człuchowscy strażacy, ale zrobili to w drodze wyjątku w ramach współpracy między instytucjami).
- Wszędzie, gdzie byliśmy, dachy były już odśnieżone albo w trakcie odśnieżania - powiedziała nam w środę Regina Kutz. - Kontrole będziemy przeprowadzali do odwołania.
Jak firmy radzą sobie ze śniegiem? - W poniedziałek odśnieżyliśmy płaskie dachy naszych dwóch biurowców, w sumie około 800 m kw. - powiedział nam Dariusz Kieliszek z człuchowskiej firmy Promet. - Z kolei nasze hale produkcyjne mają dachy dwuspadowe. Ich konstrukcja jest bardzo wytrzymała i na dziś nie ma żadnego zagrożenia. Mimo to jeszcze w tym tygodniu wejdziemy na dach i z bliska przyjrzymy się, jak sytuacja wygląda i, jeśli będzie potrzeba, odśnieżymy także dachy hal.
Niektórym w odśnieżaniu, paradoksalnie, pomogła pogoda. - U nas na dachu szkoły i hali sportowej leży tylko dwucentymetrowa warstwa śniegu - powiedział nam Maciej Terlecki, dyrektor Gimnazjum nr 1 w Człuchowie. - Na szczęście pomógł nam wiatr, który zwiał śnieg.
50 kg
nawet tyle może ważyć jeden metr kwadratowy pokrywy śnieżnej o grubości zaledwie 15 centymetrów
Wzrost zakażeń. Będą szpitale tymczasowe