O tym jakim był komendantem najlepiej świadczą tłumy ludzi, którzy na uroczystość pożegnania z mundurem przyjechali w zasadzie z całej Polski. Byli przedstawiciele wojska, koledzy z lat szkolnych, nawet wychowawczyni ze szkoły średniej. Podczas uroczystości nie mogło zabraknąć również najbliższych, którym pułkownik dziękował w szczególny sposób.
Ireneusz Stosik trafił do Człuchowa ze Świecia, i tam też planuje wrócić po przejściu na emeryturę. Formalnie nastąpi to 5 czerwca, piątkowe pożegnanie było więc jedynie preludium do tego prawdziwego. W Człuchowie żołnierz zajmował się administrowaniem, wcześniej jednak służył między innymi jako saper przy rozminowywaniu. Do Człuchowa przeszedł z jednostki w Lęborku.
- Gdybym jeszcze raz miał wybierać Wojskową Komendę Uzupełnień w której będę pracował, po raz kolejny wybrałbym Człuchów – zapewniał komendant Stosik. - Nie żegnam się z Człuchowem. Będę przyjeżdżał tutaj do przyjaciół, których w Człuchowie mam wielu.
Komendant Stosik przedstawił też swojego następcę – majora Grzegorza Nowaka.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?