Dwa tysiące podpisów zebrali w Człuchowie miłośnicy zwierząt, protestujący przeciwko wykorzystywaniu zwierząt w cyrku. W środę petycja trafiła do rąk burmistrza Człuchowa Ryszarda Szybajło. Burmistrz miał skonsultować się z radnymi, ale już zadeklarował, że cyrku ze zwierzętami na swój teren nie przyjmie.
- Na pewno uczulę dyrektora OSiR-u, żeby zwrócił uwagę, jeśli pojawi się cyrk, czy są w nim wykorzystywane zwierzęta – stwierdził burmistrz.
Podobna petycja miała trafić do prezesa spółdzielni mieszkaniowej „Pomorzanka” Edmunda Kuźmińskiego - na terenie spółdzielni, oprócz stadionu OSiR, jest bowiem drugie z miejsc, gdzie do tej pory „rozkładał się” cyrk w mieście.
Zbieraniem podpisów pod petycją zajmowali się głównie uczniowie – jak mówią, było niewiele osób, które nie poparły ich postulatów.
- Akcję zorganizowaliśmy także podczas ostatniej wizyty cyrku w Człuchowie, wręczaliśmy wtedy ludziom ulotki, staraliśmy się „pokazać” im los cyrkowych zwierząt od zaplecza. Wiele osób było zszokowanych, bo najczęściej idąc do cyrku oglądać zwierzęta, nie myśli się jaki jest ich los, jak są przewożone, trzymane, tresowane do występów. Wiele osób zadeklarowało już wtedy, że więcej na przedstawienie z udziałem zwierząt nie pójdzie – mówi Karol Krasienkiewicz, prezes TonZ w Człuchowie.
Na zdjęciu petycję z listą 2 tysięcy podpisów wręczają: Karol Krasienkiewicz i Krystyna Łuczycka z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Człuchowie oraz nauczycielka Gimnazjum nr 1 w Człuchowie Dorota Górska z gimnazjalistkami ze szkolnego koła przyjaciół zwierząt.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?