Człuchów. Suche drzewa przy drodze zagrażają bezpieczeństwu, ale wyciąć ich nie wolno

- Dochodziło już do sytuacji, że z tych drzew odłamywały się konary - mówi Dariusz Kłudka, komendant człuchowskiej policji. - Na dobrą sprawę zarówno odcinek ulicy Traugutta prowadzący w kierunku na Sieroczyn jak i fragment Szczecińskiej powinny być zamknięte dla ruchu.

Na problem dębu przy Traugutta zwracano uwagę już dwa lata temu. W sprawie klonu ze Szczecińskiej urzędnicy z człuchowskiego ratusza wysłali pismo w lipcu. Odpowiedzi jeszcze nie ma.

- Jeśli tylko pojawi się decyzja, od razu przystępujemy do wycinki dębu - zapewnia Grzegorz Rekowski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Człuchowie. - Problem jednak w tym, że decyzji jeszcze nie ma.
Okazuje się, że do tej pory wniosek w sprawie dębu z Traugutta nie trafił do RDOŚ. Grzegorz Rekowski był przekonany, że powinni wysłać go urzędnicy z ratusza, Maciej Giżowski z Urzędu Miejskiego w Człuchowie mówi natomiast, że to zadanie ZDP.

- Do tej pory nie dostaliśmy pisma z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na podstawie którego burmistrz mógłby wydać decyzję o wycince tego drzewa. Nie mamy też odpowiedzi na nasze pismo dotyczące klonu ze Szczecińskiej - mówi Maciej Giżowski. - Faktycznie ze względów bezpieczeństwa odcinki obu dróg mogłyby zostać zamknięte. Być może jeszcze przez długi czas z tymi drzewami nie będzie się nic działo, może się jednak zdarzyć, że nawet drgania wywołane przez przejeżdżającą ciężarówkę spowodują, że drzewa się przewrócą.

Ile czasu może trwać oczekiwanie na zgodę na wycinkę?

"Rozpatrywanie wniosków w sprawie uzyskania odstępstw od zakazów powołanych dla ochrony gatunkowej zawsze odbywa się bez zbędnej zwłoki - czytamy w piśmie zatwierdzonym przez Joannę Jarosik, zastępcę dyrektora RDOŚ w Gdańsku. - Kluczowym elementem jest jakość składanej dokumentacji, a w szczególności jej zgodność z wymogami wymienionymi w art. 56 ustawy o ochronie przyrody."