Właściciel sklepu próbował zatrzymać złodziejkę. Pomagał mu jeden z klientów – Czesław Ginda. Za naszym pośrednictwem właściciel chce podziękować mu za wsparcie.
W środę, 14 sierpnia w sklepie było kilka osób. Dopiero po chwili, gdy niektórzy z nich wyszli właściciel zorientował się, że doszło do kradzieży. Złodziejka nadal była jednak w sklepie. Większość klientów widząc co się dzieje szybko wyszła, właściciel, wspólnie z Czesławem Gindą próbowali zatrzymać kobietę. Drzwi do sklepu zostały zablokowane, okazało się jednak, że kobieta miała na zewnątrz wspólnika, który poradził sobie z antywłamaniową szybą i próbował wyciągnąć przez nią złodziejkę.
- Przez cały czas pomagał mi pan Czesław – mówi właściciel sklepu. - Nie wiem, czy moglibyśmy dzisiaj rozmawiać, gdyby nie jego pomoc. Pan Czesław, mimo że ma tylko jedną rękę bardzo mi pomógł. Nikt inny nie zainteresował się tym co się dzieje. Chciałbym serdecznie podziękować za to wsparcie.
Jak udało się nam dowiedzieć, cała szarpanina trwała niespełna 3 minuty. Niestety złodziejom udało się uciec.
- Właściciel zachował się bardzo przytomnie i zablokował drzwi – mówi Karol Dziemiańczyk, zastępca komendanta człuchowskiej policji. - Okazało się jednak, że inny z uczestników zajścia czekał na kobietę na zewnątrz. Pomógł jej wydostać się ze sklepu. Wychodząc uszkodzili drzwi.
Trwa ustalanie, co skradziono.
- Prowadzimy intensywne czynności w tej sprawie – mówi Karol Dziemiańczyk. - Wiemy, że kobieta oraz jej wspólnik mieli ciemną karnację. Gdyby ktokolwiek widział takie osoby w środę, w okolicach godziny 14 w okolicach sklepu przy ulicy Zamkowej, widział jakim pojazdem się oddalali, albo inne charakterystyczne rzeczy, proszony jest o kontakt z nami.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?