Działalność Grupy najlepiej śledzić obserwując ich profil na Facebook’u.
- Każdy z nas ma jakąś specjalizację, okres historii, którym najbardziej się specjalizuje – mówi Adam Satro, lider człuchowskich miłośników minionych czasów.
Jego konikiem jest II wojna światowa, grodziska w naszym regionie i historie związane z procesami czarownic w Człuchowie i okolicznych miastach.
Cztery godziny na bunkrach
Na niedzielną ekstrapolację bunkrów przybyli miłośnicy militarnej przeszłości nie tylko z powiatu człuchowskiego. Rolę przewodników wzięli na siebie przedstawiciele Muzeum Wału Pomorskiego ze Szczecinka. Krzysztof Kucharski znał odpowiedź na każde zadawane mu pytanie.
W okolicy Sępolna znajduje się czternaście dobrze zachowanych poniemieckich bunkrów.
- Wał Pomorski zaczynał się pod Darłowem i biegł w stronę Białego Boru, Szczecinka i Wałcza i dalej na zachód, gdzie stykał się z umocnieniami nad Odrą i Międzyrzeckim Rejonem Umocnionym – tłumaczy Adam Satro.
Niemcy zaczęli zbudowali umocnienia Wału w latach 30-tych XX wieku. Spodziewali się wojny z Polską. Nauczeni doświadczeniem z minionych działań, zrobili założenie, że w momencie kolejnej wojny Niemcy zaatakują Francję. Francuzom na pomoc mieliby przyjść Polacy. Wał Pomorski miał ich nie wpuścić w głąb kraju. Przez kilka lat bunkry stały puste i podlegały jedynie okresowym inspekcjom. Przydały się dopiero w lutym 1945 roku. Do dzisiaj lasy w okolicach Białego Boru pokryte są dobrze widocznymi okopami.
- Transzeje mają zygzakowaty kształt, bo w ten sposób można było pomniejszyć straty ludzkie, gdy w okop wpadł pocisk – mówi Adam Satro.
Bunkry także są w dobrym stanie, chociaż swoje zrobili złomiarze. Na wielu obiektach widnieją jeszcze niemieckie napisy. „Licht”, „Notausgang” - farba na ścianach bunkra nie schodzi mimo upływu 80 lat od powstania oznaczeń. Nawet zewnętrzne ściany schronów pokryte są zieloną, maskującą farbą. Jeden z bunkrów ma jeszcze metalową siatkę nad wejściem do środka, co miało chronić przed wybuchem pocisków pod drzwiami.
Uczestnicy eksploracji dostali sporą dawkę wiedzy i solidną porcję historii i inżynierii umocnień. Dowiedzieli się na przykład, jak za pomocą siatki zabezpieczano kominy z pieców ogrzewających środek bunkra przez wrzuceniem granatów. Albo do czego służyły inne widoczne otwory w betonowych ścianach. Bunkry trzeba było wentylować, musiały mieć też jakieś połączenie kablami do komunikowania się.
Grupa działa
Człuchowska Grupa Eksploracyjna co pewien czas organizuje wypady w teren. Pod koniec stycznia Grupa przeprowadziła dla dzieci wyprawę śladami porucznika pilota Jana Siemińskiego przy okazji rocznicy katastrofy lotniczej w Krępsku, która miała miejsce 26 stycznia 1966. Wycieczka odwiedziła Izbę Tradycji Lotniczych w Debrznie, bo to tutaj stacjonował pilot, który zginął w katastrofie wojskowego samolotu. Kompleks dawnego lotniska w Debrznie-Wsi także był celem eksploracji uczestników wyjazdu. Pilot Siemiński ma być zresztą upamiętniony przez działaczy Grupy. W Krępsku w miejscu katastrofy niedługo ma stanąć upamiętniający go obelisk.
Człuchowska Grupa Eksploracyjna w styczniu odwiedziła też grodzisko w Pieniężnicy w gminie Rzeczenica. To już konik Adama Satro w ramach cyklu „Grodziska wczesnośredniowieczne naszego regionu”. Adam Satro sceptycznie podchodzi do tego, że w Pieniężnicy rzeczywiście znajduje się grodzisko.
- Bliższy byłbym tego, iż była to jakaś osada. Niemniej jednak obiekt wzmiankowany jest w kilku pozycjach naukowych jako stanowisko archeologiczne – pisze na Facebooku miłośnik historii.
Na początku roku Adam Satro zorganizował też II piknik archeologiczny z cyklu „W poszukiwaniu kamiennych kręgów z Krępska.” Grupa eksploratorów w zimowej scenerii odkrywała tajemnice jezior Krępsko i Szczytno. W wyprawie wzięli też udział zaprzyjaźnieni Wojowie Bractwa Rycerzy Bezimiennych Grodu Wałcz, członkowie Regionalnego Towarzystwa Historycznego Ziemi Wałeckiej i ekipa przyjaciół „Werandy z Rzewnicy”. Jak się okazało, okolice Koprzywnicy i Pakotulska kryją w sobie mnóstwo tajemnic, które jeszcze trzeba odkryć.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?