Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Debrzno, Słupsk. 15 lat więzienia dla męża, który zabił żonę i ukrył jej zwłoki w piwnicy

Bogumiła Rzeczkowska
Na karę 15 lat więzienia nieprawomocnie skazał Sąd Okręgowy w Słupsku 44-letniego Daniela M., oskarżonego o zabójstwo żony, zakopanie jej zwłok w piwnicy w 1998 roku.

Tragedia wydarzyła się dokładnie 21 lat temu. 2 października 1998 roku w Debrznie Daniel M. zabił swoją 20-letnią żonę Angelikę Jakubowską, ukrył jej zwłoki w torbie podróżnej i zakopał w piwnicy. Następnie rozpowszechniał wersję, że żona go rzuciła, zostawiając także niespełna roczną córeczkę. Zgłosił zaginięcie żony i pobierał alimenty, które rzekomo żona powinna płacić na dziecko.

Tydzień temu w mowach końcowych prokurator Renata Szamiel domagała się kary dożywocia. Radca prawny Marek Kobyłecki, obrońca oskarżonego - uniewinnienia.

Poszlakowy proces wykazał, że mężczyzna zabił żonę i ukrył jej ciało w średniowiecznej studni w piwnicy.

Zbrodnia

Według oskarżenia 2 października 1998 roku po pracy Daniel M. (później przyjął nazwisko drugiej żony) udusił Angelikę Jakubowską kablem elektrycznym. To najbardziej prawdopodobny sposób tej zbrodni.

Po południu w swoim mieszkaniu spotkał się ze znajomymi, których poinformował o wyjeździe żony do Piły. Już wtedy pracował nad zapewnieniem sobie alibi, ale nie wpuścił znajomych do pokoju. Wieczorem ciało filigranowej zony umieścił w torbie podróżnej. Wrzucił tam również kabel. Torbę zakopał w znajdującej się w piwnicy średniowiecznej studni. Zmienił kłódkę, by nikt nie mógł tam wejść. Później na zapadającym się klepisku położył ceglaną posadzkę.

21 lat temu Daniel M. zgłosił zaginięcie żony i zamiast jej szukać, już 19 października złożył pozew o rozwód i wniosek o alimenty od Angeliki Jakubowskiej dla niespełna rocznej córeczki. Jednocześnie rozpowszechniał wersje o małżonce, która porzuciła jego i dziecko, wyjechała do pracy do Niemiec. A to była widziana tam w markecie na kasie, a to pracowała w przybytku. a to przysłała mu kartkę z jakimś swoim stanowiskiem dotyczącym zapewne kwestii rodzinnych. Oczerniał żonę, twierdząc że zaniedbywała dziecko, imprezowała, w końcu uciekła od rodziny. Mówił o niej to, co do Angeliki było zupełnie niepodobne, bo córeczkę bardzo kochała i była nadopiekuńcżą wręcz matką.

Wprowadzony w błąd sąd rodzinny zasądził alimenty. Płacił je fundusz alimentacyjny. Daniel M. wyłudził w ten sposób prawie 14,9 tys. zł.

Tymczasem samotny ojciec znudził się wychowywaniem dziecka. Magdę oddał swojej matce. Sam natomiast robił to, co lubił najbardziej, a co przeszkadzało jego żonie - otaczał się różnymi kobietami. Był kobieciarzem, i miejscowym Casanovą, jak go nazwała w mowie oskarżenia prokurator Renata Szamiel.

Dariusz Flita, brat ofiary, nie dawał za wygraną. Nigdy nie uwierzył w wersje rozpowiadane przez Daniela M. o ucieczce żony.
To dzięki niemu zbrodnia ujrzała światło dzienne. Sprawę zaczęło badać gdańskie Archiwum X. Szczątki Angeliki znaleziono w kwietniu 2017 roku po przeszukaniu piwnicy georadarem.

Daniel M. twierdzi, że nie wie, jakim cudem żona się tam znalazła.

Kara

Sąd uznał winę Daniela M. Wymierzył mu karę 15 lat więzienia. Zasądził też od oskarżonego 100 tys. zł nawiązki na rzecz córki Angeliki Jakubowskiej, która najpierw żyła w przekonaniu, że matka ją porzuciła, szukała jej wiele lat, a kilka lat temu dowiedziała się, że matkę zabił ojciec. Dariusz Flita, brat Angeliki Jakubowskiej, ma otrzymać kwotę 50 tys. zł. Oskarżony zapłaci m.in. wysokie koszty procesu w kwocie ponad 92 tys. zł.

Sąd zgodził się z argumentami prokuratury. Jednak nie do końca.
- Sąd uznał, że nie jest możliwym ustalenie, jak oskarżony zabił, ale zrobił to z zamiarem bezpośrednim - uzasadniał sędzia Jarosław Turczyn, zaznaczając, że kara 25 lat czy dożywocia zazwyczaj jest orzekana w przypadku zabójstw kwalifikowanych, czyli cięższej kategorii.

Wyrok jest nieprawomocny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto