DOLSK - Radni jednomyślnie opowiedzieli się za farmami wiatrowymi

Podczas środowej sesji Rady Miejskiej w Dolsku radni jednogłośnie podjęli uchwałę dotyczącą sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania farmy wiatrowej.
Początkowo farmy wiatrowe miały powstać w trzech miejscowościach: w Wieszczyczynie, Drzonku oraz Mełpinie. W tej trzeciej wsi farma nie powstanie. - Jeżeli chodzi o Mełpin to została wydana decyzja negatywna, ponieważ starano się o uzyskanie decyzji lokalizacji celu publicznego - mówi Maria Marchlewska, z dolskiego urzędu.

W jednej z wsi, w której mają powstać farmy wiatrowe, nie widać obaw przed olbrzymimi wiatrakami. - Ci mieszkańcy, którym jest to na rękę, są zainteresowani, a pozostałym jest to obojętne - mówi Stanisław Kaźmierski, sołtys Drzonku.

W Wieszczyczynie, drugiej wiosce, w której mają być zlokalizowane wiatraki, sprawa wygląda nieco inaczej. - Część osób uważa, że nie powinna powstawać tutaj farma wiatrowa - przekonuje Justyna Wojciechowska, sołtys wsi. - Ale jak wszędzie, są zwolennicy oraz przeciwnicy tego projektu - stwierdza.
- My praktycznie żadnych korzyści z tego, że nam tu postawią te wiatraki, nie mamy - mówi z pełnym przekonaniem sołtys Drzonku.

Gmina widzi to trochę inaczej. Na terenie należącym do Dolska powstanie 30 wiatraków, które będą należały do prywatnego inwestora. Z tytułu podatku do budżetu gminy będzie corocznie napływało około 2 mln zł, co przełoży się na inwestycje w gminie.

W pozostałych punktach obrad radni byli równie jednomyślni, jak przy głosowaniu nad farmami wiatrowymi. Przyjęto budżet, do którego wniesiono minimalne zmiany oraz ponownie głosowano nad emisją obligacji, które zostaną wprowadzone nie później, jak do 31 grudnia br.

Radni również postanowili przystąpić do stworzenia planu zagospodarowania terenów zabudowy mieszkaniowej w rejonie ulicy Polnej II. Radni jeszcze nie wiedzą, ile takich budynków mieszkaniowych tam powstanie.