Podczas deszczu i roztopów dziury zamieniają się w kałuże, a auta grzęzną w błocie. Jadąc tamtędy samochodem, nie włączymy nawet drugiego biegu. Jazda ponad 5 km na godzinę mogłaby się skończyć poważnym uszkodzeniem podwozia. Nic dziwnego, że mieszkańcy się niecierpliwią.
- Sytuacja jest z roku na rok coraz gorsza. Dziur jest coraz więcej i problemem staje się nawet normalny spacer. Nie wyobrażam sobie iść tędy z wózkiem dziecięcym! Poza tym problem jest duży, bo na naszym osiedlu funkcjonują firmy, jeżdżą dostawczaki… W każdym domu są też po dwa samochody, każdy musi mieć swój, jak to na wsi…
- opowiada jedna z mieszkanek ulicy Pogodnej w Nieżywięciu. Nasza rozmówczyni dodaje, że według ustaleń z gminą sprzed czterech lat, droga miała być utwardzona po wprowadzeniu się na ulicę Pogodną 70 procent docelowych mieszkańców. Trudno powiedzieć, czy ta ilość została już osiągnięta, jednak te ustalenia prawdopodobnie nie będą obowiązujące. Kwestia docelowego utwardzenia drogi okazuje się trudna z kilku powodów.
O pieniądze na drogę będzie trudno
- Drogi robimy tam, gdzie mamy dofinansowanie zewnętrzne. Takich osiedli, gdzie jest droga gruntowa, jest w gminie bardzo dużo. Są miejsca, gdzie taka sytuacja jest już od kilkunastu lat, mieszkańcy wciąż czekają i trudno coś z tym zrobić. Docelowe utwardzenie drogi bez dofinansowania zewnętrznego nie wchodzi w grę.
- powiedział wójt gminy Człuchów Paweł Gibczyński.
Wójt wyjaśnia, że bardzo trudno jest pozyskać dofinansowanie na drogi, które nie są przelotowe. Ulice osiedlowe służą tylko mieszkańcom danych osiedli, mają więc o wiele niższy priorytet, jeśli chodzi o dotacje unijne czy rządowe. Samodzielne sfinansowanie drogi przekracza natomiast możliwości gminy. Poza tym na ulicy Pogodnej wciąż powstają nowe domy. Nawet jeśli udałoby się utwardzić drogę, szybko trzeba by ją było rozkopywać w celu wykonania nowych przyłączy.
Włodarz gminy deklaruje, że na wiosnę na drogi gruntowe wyjedzie równiarka, a dziury będą uzupełnione kruszywem. Mieszkańcy muszą się jednak uzbroić w cierpliwość, ponieważ na razie ze względu na warunki atmosferyczne tego typu prace nie są możliwe. Maszyny ugrzęzłyby w błocie, a wykonana przez nie praca nie dałaby efektu.
Tu potrzeba czegoś więcej!
Mieszkańców osiedla zwykłe wyrównywanie drogi nie satysfakcjonuje. Tego typu prace były wykonywane już wielokrotnie – ostatnio jesienią. Niestety dziury szybko wróciły po pierwszej ulewie.
Nieżywięcianie sugerują, że skoro na asfalt nie ma szans, to rozwiązaniem mogłoby być zastosowanie innego kruszywa, a może żużlu? Po prostu czegoś, co nie byłoby od razu wypłukane i nie tworzyłoby błota. Jak mówi mieszkanka ulicy Pogodnej, w innych miejscowościach sytuacja wygląda inaczej i można spokojnie jeździć nawet po drogach gruntowych.
Po osiedlu Pogodnym w Nieżywięciu faktycznie trudno się poruszać – zarówno samochodem, jak i pieszo. Na naszych zdjęciach możecie zobaczyć, jak wygląda ta droga po deszczu. Mieszkańcy wskazują na powracający problem i czekają na dobre wieści ze strony gminy – liczą na to, że niebawem znajdzie się dobre rozwiązanie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?