Gdańsk - Szanghaj: Expo 2010 nie dla radnego Bonkowskiego

We wrześniu kilkudziesięciu pomorskich samorządowców i przedsiębiorców wybiera się z delegacją na Expo 2010 do Szanghaju. Nie poleci tam jednak żaden radny Sejmiku Województwa Pomorskiego z Prawa i Sprawiedliwości. Miał pojechać wiceprzewodniczący Waldemar Bonkowski, ale przewodniczący Sejmiku Brunon Synak anulował jego delegację.

- Decyzję podjąłem, gdy się dowiedziałem o wystąpieniu pana Bonkowskiego 15 sierpnia w Ossowie podczas międzypaństwowej uroczystości upamiętnienia miejsca pochówku żołnierzy radzieckich poległych w bitwie warszawskiej - tłumaczy Synak. - Takie wystąpienia są niedopuszczalne i kompromitujące samorząd.

W Ossowie pod Warszawą Waldemar Bonkowski pojawił się z transparentem "Rodacy ojczyzna gore. Nie oddajmy Polski w ręce liberalnych namiestników Niemiec i Rosji".

- Takie akcje nie powinnybyć wyróżniane uczestnictwem w ważnych delegacjach. Obawiałem się kompromitacji, że pan Bonkowski może podczas wizyty w Szanghaju wystąpić z jakimiś antychińskimi hasłami - dodaje Synak.

Radni PiS uważają anulowanie delegacji za skandal i łamanie demokracji.

- To nie PiS, jak powszechnie przekonują media, ale PO jest zagrożeniem dla demokracji - komentuje Waldemar Bonkowski.

- Decyzja i jej uzasadnienie są kuriozalne, w dodatku łamią konstytucyjną zasadę wolności wypowiedzi i zgromadzeń. PO chce ukarać radnego wybranego przez kilka tysięcy wyborców - uważa radna Anna Gwiazda.

Przewodniczący Synak zwrócił się do klubu PiS o wyznaczenie innego radnego na delegację do Szanghaju.
- Klub wyznaczył ponownie mnie, jednak w proteście zrezygnowałem z wyjazdu. Nie mogę reprezentować województwa wspólnie z ludźmi tego pokroju - dodaje Bonkowski.

W delegację do Szanghaju, finansowaną przez pomorskie samorządy i w 75 proc. z funduszy Unii Europejskiej, jako reprezentant Sejmiku pojedzie jedynie radny Lech Żurek z PO.