Gdańsk: Żyrafy z oliwskiego zoo dostaną szaliki

Oczywiście szaliki nie ocieplą szyj prawdziwych żyraf, ponieważ byłoby to dla nich niebezpieczne. - Żyrafy to bardzo delikatne zwierzęta - informuje Michał Targowski, dyrektor oliwskiego ZOO. - Mogłyby nie przeżyć stresu związanego z faktem, że ktoś próbuje obwiązać im czymś szyję. Nawet jeśli robiłby to w dobrej wierze.

Akcja ma na celu zwrócenie uwagi odwiedzających na to, że w miesiącach jesiennych i zimowych ZOO nie zapada w sen niedźwiedzi, ale dzieją się tam ciekawe rzeczy. Pomysł wspólnego dziergania szalika dla żyraf narodził się jako kontynuacja wcześniejszej akcji "Zwierzaki wełniaki", po której w oliwskim ZOO zostały cztery worki kolorowej włóczki. W sam raz na najdłuższy na świecie szalik dla żyraf.

Czy żyrafy naprawdę zimą marzną? - Owszem, żyrafy to zwierzęta bardzo wrażliwe na zewnętrzne warunki - odpowiada Michał Targowski. - Poza tym są praktycznie nagie, nie mają sierści. Szybko się przeziębiają, a przez specyficzny sposób poruszania się, bardzo łatwo im się przewrócić na oblodzonej powierzchni. Dlatego zimą pozostają w żyrafiarni.

Na każdego, kto chciałby wziąć udział w akcji dziergania żyrafiego szalika, czeka wygodny fotel, włóczka i szydełko. Do tej pory powstał już ponad metr szalika. Żeby owinąć szyję jednej gdańskiej żyrafy potrzeba około 4 metrów - czyli dwa razy więcej niż długość szyi przeciętnego zwierzęcia. Gotowe szaliki owiną szyje drewnianych żyraf wskazujących drogę do żyrafiarni, a być może uda się też ustanowić rekord Guinnessa. Każdy chętny może się też wpisać do pamiątkowej księgi.

Jeden wpis szczególnie rozbawił opiekunów żyraf. Pewna pani napisała: "Przepraszam, że zabrałam część włóczki ze sobą do domu, ale chcę w spokoju usiąść i wydziergać jak najdłuższy fragment. Jak skończę to go dla żyraf przyniosę"

Kto wie, być może uda się zrobić dla żyrafy szalik długi co najmniej jak anakonda.